Miłość nikomu nie przynosi wstydu.
Niektóre kłamstwa rodzą się z miłości.
Mrówka, która słyszy słowa króla, może nie zrozumieć tego co powiedział (...) A przed gorejącym obliczem boga, wszyscy ludzie są mrówkami. Jeśli czasami błędnie brałam ostrzeżenie za proroctwo albo proroctwo za ostrzeżenie, winien jest czytelnik, nie książka.
Władca potrzebuje dobrej głowy i wiernego serca. Kutas nie jest konieczny.
(...)
- Znam tę opowieść - stwierdził Tyrion. - I co z niej wynika?
- To, że gdybym kiedyś znalazł obok łoża szarfę i pociągnął za nią, wolałbym, żeby spadły na mnie skorpiony niż królowa w całej swej nagiej krasie.
Skoro bogowie spoglądają na bękarty nieprzychylnym okiem, (...) dlaczego obdarzają mężczyzn taką żądzą?
Wracając do Winterfell, Jon i Robb ścigali się ze sobą i znaleźli w śniegu sześć wilkorowych szczeniąt. Tysiąc lat temu.
(...) najłatwiej jest się czegoś nauczyć, robiąc to. Dotyczyło to zarówno żagli, jak i zwojów.
Pan Światła w swej mądrości uczynił nas mężczyznami i kobietami, dwiema częściami większej całości. W złączeniu tych części jest moc. Moc dawania życia.
Słowa nie zrobią z twojej matki dziwki. Była tym, kim była, i Ropucha nic nie zmieni.
(...) książki to umarli, którzy mówią. Uważam, że nieboszczycy powinni trzymać gębę na kłódkę. Nikt nie chce słuchać ich gadania.
- Byłem od ciebie lepszy, ser Lorasie. Wyższy, silniejszy i szybszy.
- Ale teraz jesteś starszy - odparł chłopak. - Panie.
Jaime nie potrafił powstrzymać śmiechu. To niedorzeczne. Tyrion wyśmiałby mnie bezlitośnie, gdyby zobaczył, jak spieram się z zielonym gołowąsem, który z nas ma dłuższego kutasa.
Jon popatrzył na nią spojrzeniem przepełnionym mądrością czternastolatka.
Mogę walczyć z wami po kolei albo ze wszystkimi razem.
Książę Daemon nudził się w Dolinie Arrynów. (Napisał: "W Dolinie mężczyźni ruchają owce. Trudno mieć o to do nich pretensje. Te zwierzaki są tam ładniejsze od kobiet").
(...) cierpię na gwałtowny przypadek powieściopisarskiego zatwardzenia. To naprawdę znakomita metafora, gdy się nad tym zastanowić, bo jeśli kiedykolwiek uda mi się skończyć tę cholerną powieść, przeczucie mi mówi, że to będzie gówno.
Jutrzejsze próby interesowały ją bardziej niż wczorajsze triumfy.