- Chcesz powiedzieć, że ten zwierzak czyta w naszych umysłach? - Zapytał podejrzliwie Lysan.
Tufowi nawet nie drgnęła powieka.
- Obawiam się, że miałby poważne kłopoty z ich odnalezieniem, ale w tej chwili to najmniej istotna sprawa.
O tym, że jesteś człowiekiem, zapomniałeś już cholernie dawno temu, co jednak wcale nie oznacza, że stałeś się bogiem - odparła Tolly Mune- Co najwyżej demonem, na pewno nieprzeciętnym megalomanem, być może potworem. Tak, nawet na pewno: jesteś potworem, ale nie bogiem.
Zaiste, urodziłem się człowiekiem i byłem nim przez wiele lat, ale potem znalazłem "Arkę" i przestałem nim być.
Inteligentni, a zarazem efektywni politycy stanowią gatunek niemal nieznany w galaktyce.
- Zapomnij o tym cholernym kocie!
- Obawiam się, iż nie posiadam umiejętności selektywnego zapamiętywania i zapominania.
To wyłącznie moja wina, szanowny panie — oświadczył, własnoręcznie naprawiając uszkodzenie. — Całkiem zapomniałem, że jest pan z wykształcenia urzędnikiem, a więc nie dysponuje pan żadnymi pożytecznymi umiejętnościami.
Trudno jest zdefiniować sprawiedliwość, jeszcze trudniej zaś ją osiągnąć.
Potwory są istotami mitologicznymi, podobnie jak upiory, wilkołaki i kompetentni urzędnicy.
Jest takie stare powiedzenie, chyba jeszcze ze Starej Ziemi. Władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie.