[O pośladkach] Ważne, żeby były energetyczne i wysokonapięciowe. Żeby po naciśnięciu wracały do swojej formy. Ale nie po 15 minutach. Napotkałem ostatnio całkiem nowe pośladki i pozostaję pod ich wielkim wrażeniem.
Uważam nawet, że młody aktor powinien grać wszystko. Tylko powinien też umieć odróżnić to, co jest ważne od tego co jest głupawe. (…) Sam zagrałem w dwóch serialach i kwestie finansowe nie pozostawały bez znaczenia. Moja pensja dyrektorska to może 15 procent tego co byłbym w stanie zarobić, gdybym był wolnym aktorem. Ale to jest mój wybór i moja odpowiedzialność wobec etyki teatralnej.
Dla nas ogromnie ważne jest sprawdzenie się także w okresach trudniejszych. Te wszystkie osoby, które znalazły się w kierownictwie partii, mają tego rodzaju doświadczenie. To nie jest tak, że można być naszej partii, w kierownictwie, tylko na zasadzie, że się jest chwalonym, lubianym, a ci inni to są be, a ja to jestem dobry... Trzeba przejść troszkę przez ogień. Kilka razy mocno po głowie dostać.
Polska szkoła filmowa to wojenny temat i neorealistyczna forma. Fascynowaliśmy się włoskim neorealizmem. To było coś nowego: zdjęcia plenerowe, przy naturalnym oświetleniu. Nie znosiliśmy filmów przedwojennych, kręconych w atelier, jak Pani minister tańczy czy Dodek na froncie. Nigdy wcześniej kino w obrębie kultury narodowej nie było tak ważne. Nosiło na sobie ciężar utrzymania tożsamości narodowej.
Polska odniosła sukces w transformacji. To sprawiło, że proste reguły, według których ją przeprowadzono, zdominowały polski dyskurs ekonomiczny. Prosty liberalizm zdominował debatę. Antyetatystyczny, fundamentalnie prorynkowy.(...) Tymczasem monetaryzm to w ekonomii jest już prehistoria. Nie ma nawet z czym polemizować. Ważne, że takie fundamentalistycznie rynkowe nastawienie ma praktyczny wymiar. Na przykład przez system podatkowy, który jest bardzo proprzedsiębiorczościowy, a mocno obciąża pracę.
Współzawodnictwo jest bardzo ważne, nawet jeżeli jesteś artystą. Jeżeli temu zaprzeczasz to jesteś kłamcą, to jest wyraz Twojej ambicji.
Lubię robić interesy z ludźmi, z którymi dobrze się czuję, a czasami przyjaźnię. Mam 61 lat i duży majątek. Ważne, by coś przeżyć, czegoś się dowiedzieć, rozmawiać z kimś wyjątkowym. Nie chodzi już o kolejne miliony, ale o frajdę z robienia biznesu.
Nie jest zbyt ważne kogo pokonałeś kiedy kończysz na szczycie.
Śmierć? Nieważne!
Życie? Nieważne!
Ważne – zwyciężyć.
To nadal może być bardzo surrealistyczne. Łatwo stać się bardzo samokrytycznym kiedy jest się aktorem, następnie jest się krytykowanym przez krytyków. Nie ważne czy się z tym zgadzasz czy nie ludzie będą Cię osądzać.
Dzisiaj science fiction ustępuje miejsca fantasy. Pojawiają się jakieś elfy, zjawy baśniowe, demony. Nie ma w tym gatunku miejsca dla pisarzy mówiących o rzeczach, które mogą stać się ważne dla świata.