Za każdym rogiem czyha kilka nowych kierunków.
Za każdego trupa zapisujemy śmierci plus krzyżykiem na cmentarzu.
Z trwogi narodu rzadko rodzi się tchórz.
Z tych belek, których nie widzieli w swoim oku, zbudowali sobie wille.
Z niedomówień powstała literatura.
Z Księgi Przeznaczenia: "A jedni muszą być czopkami".
Z każdą papugą znajduje się szybko wspólny język.
Z każdą nową falą nowe bałwany.
Z jego ust wychodzą najszlachetniejsze słowa. Dziwicie się im?
Z jednego systemu nie wydobędziemy się długo: ze słonecznego.
Z Dziesięciorga Przykazań wysnułem jedenaste: zwięzłość.
Wzięli go za kogoś innego, ale oddali lojalnie jego własnego trupa.
Wystarczy słowo – reszta jest gadaniem.
Wystarczy się oddać iluzji, aby odczuć realne konsekwencje.
Wysoki to poziom, gdy na głowę ludności przypada pół głowy.
Wyrwa po człowieku może być maleńka, np. kalibru 7 mm.
Wyprowadził własne ślady w pole.
Wyobraźnia? Onaniści mają największą.
Wymówka ludożerców: "człowiek to bydlę".
Wykrzyknik, który sflaczał, staje się znakiem zapytania.