W końcu podstawą więzi międzyludzkich [...] jest rozmowa. Do rozmowy potrzebna jest wspólna płaszczyzna, a dla dwojga ludzi o różnym poziomie kultury jedyna możliwa wspólna płaszczyzna leży na najniższym poziomie.
[...] pojawiłeś się natychmiast u mnie, jakże słodki i jakże prosty, przystrojony w nieszczęście i z oczyma zamglonymi łzami.
Sukces, dostatek i rozkosz mogą być grubiańskie i pospolite, lecz smutek jest czymś najwrażliwszym na świecie.
Rozkosz jest dla pięknego ciała, ból zaś dla pięknej duszy.
[...] Dante umieścił na dnie piekieł tych, którzy z własnej woli spędzili życie w smutku.
Społeczeństwo, to społeczeństwo, jakie my sami stworzyliśmy, odtrąci mnie od siebie; ale Natura, której słodkie deszcze padają zarówno na sprawiedliwych, jak na niesprawiedliwych, wskaże mi rozpadliny w skałach, w których będę mógł się ukryć, i osłonięte doliny, w których ciszy będę mógł płakać niepostrzeżony. Rozepnie gwiazdy na niebie nocy, abym mógł, gdy mrok zapadnie, iść w dal, nie potykając się; powionie wiatrem na ślady stóp moich, aby nikt z tych, co chcą mnie ukrzywdzić, nie mógł pójść za mną; oczyści mnie w wielkich wodach i uleczy gorzkiemi ziołami.
Czy nie rozumiesz, że brak wyobraźni był jedyną prawdziwie śmiertelną wadą Twojej wyobraźni?
Nie zdałem sobie wówczas sprawy, że obarczony jesteś najgorszą z wad - powierzchownością.
Ci, którzy posiadają wiele, często są skąpi, ci zaś, którzy mają mało zawsze się podzielą.
Zapomniałem, że każda, najdrobniejsza czynność powszedniego dnia kształtuje lub zniekształca charakter, co sprawia, że pewnego dnia przychodzi wykrzyczeć ze szczytu dachu to, co się robiło w sekretnej alkowie.
Ludzie, których jedynym dążeniem jest samodoskonalenie się, nigdy nie wiedzą, dokąd podążają.
Lecz nie zapominaj, że być głupim w oczach ludzi to nie to samo, co być głupim w oczach bogów.
Największe idiotyzmy rzadko robimy z głupoty: właśnie "głupio robiąc", można zdziałać coś wielkiego. Największe idiotyzmy robimy z rozsądku. To jest ta różnica.
Tworzenie jest dla mnie jak podstawowa funkcja życiowa i dzięki niemu w ogóle wiem, że żyję, i dzięki niemu wie o tym, że żyję, świat; że jest miłością mojego życia, całym moim życiem; że przy nim wszystko inne jest jak woda z kałuży przy czerwonym winie, jak światło robaczków przy świetle księżyca.
Cierpienie, gdy się cierpi, nigdy się nie rozpoczyna i nigdy nie kończy, a wyłącznie trwa. Nie ma historii, przebiegu cierpienia. Cierpienie jest albo go nie ma, albo jeszcze wróci.
Jest to milczenie, dla którego nie ma wytłumaczenia, milczenie bez usprawiedliwienia. Wiem, że jesteś słaby, że stoisz na glinianych nogach.
Pokarmem miłości jest wyobraźnia, dzięki której stajemy się mądrzejsi niż o tym wiemy, lepsi, niż to czujemy, i szlachetniejsi, niż naprawdę jesteśmy, dzięki której oglądamy życie w jego pełni, dzięki której i tylko dzięki niej możemy zrozumieć bliźnich w ich realnych i idealnych odniesieniach. Pokarmem miłości może być tylko to, co piękne i doskonałe w swoim zamyśle. Pożywką dla nienawiści może stać się cokolwiek.
Ale w przypadku artysty słabość jest co najmniej zbrodnią, jeżeli paraliżuje wyobraźnię.