Fizjolodzy twierdzą, że człowiek zmienia się co siedem lat, lecz ludzkie pasje zostają ciągle te same. Można je dławić, ale nadal skrycie wzbierają w piersiach i jeśli nie znajdą ujścia, charakter z pewnością nie ulegnie poprawie. Człowiek coś tylko przed sobą udaje i oszukuje innych, zachowując się nienaturalnie. Wiem, że przyszedłem na świat jako sodomita, nie moja to wina, tylko mojego organizmu.
- Grzech - powiedział - to jedyna rzecz, dla której warto żyć.
Później jakiś wzbierający, nieznany ogień zaczął palić się w mojej piersi. Zapragnąłem poczuć ową potężną miłość, dla której jest się gotowym popełnić przestępstwo, poczuć rozpierającą żądzę ludzi żyjących pod palącym słońcem, wychylić do dna kielich z eliksirem lubieżności.
Który mężczyzna nie czuje się mile połechtany miłością, jaką wzbudził w dobrze urodzonej, pięknej i bogatej kobiecie, że aż zapomniała o przysiędze małżeńskiej, aby w jego ramionach przeżyć kilka chwil najwyższego uniesienia? Dlaczego kobiety zakochują się więc przeważnie w mężczyznach, którzy najczęściej tak mało się o nie troszczą?
Traciłem zmysły. Przeklinałem nasz piękny świat — ten raj, zamieniony przez człowieka w piekło. Przeklinałem nasze ograniczone społeczeństwo, którym kieruje wyłącznie hipokryzja. Przeklinałem naszą więdnącą religię, która sprzeciwia się każdej rozkoszy zmysłów.
Pocałunek jest czymś więcej niż pierwszym zmysłowym kontaktem dwóch ciał — to oddech dwóch zakochanych dusz. Ale morderczy pocałunek, przeciwko któremu człowiek się wzbrania i walczy, po długim okresie tęsknoty, jest czymś więcej. W swej dojrzałej słodyczy smakuje jak zakazany owoc, jest żarzącym się węglem na wargach, cierniem, który wpija się głęboko, a krew zamienia na stopiony ołów czy wrzącą rtęć.
W pocałunkach tkwiła kwintesencja miłości. Wszystko, co było w nas dobre — istotna część naszego jestestwa — nieprzerwanie spływało nam na wargi i ulatywało jak opary eterycznej, obezwładniającej, ambrozyjnej substancji.
- Jeśli jest ciemno, to ty będziesz mi światłem, jeśli zimno, będziesz moim ogniem. Lodowata pustynia bieguna byłaby dla mnie rajskim ogrodem, gdybyś był tam razem ze mną - odparłem.