A ze wszystkiego najbardziej straszne te jego oczy. Są jak gdyby czarne dziury w pokrowcu tyryjskim pochodniami wypalane - są jak czarne jaskinie, w których smoki żyją, czarne jaskinie Egiptu, gdzie smoki swe leże mają. Są jak czarne morza, z których błędne światło księżyca wyziera.
Głos twój kadzielnicą był, co niezwykłe roztacza wonie, a gdy na cię patrzałem, tajemna muzyka w uszy mi spływała.