Zorientowałem się, że pokój wypełniła bezsilność, cicho i bezszelestnie jak woda. [...] policzyłem po hiszpańsku do dziesięciu, powiedziałem głośno "koniec" i klasnąłem. Bezsilność zniknęła, jakby rozpłynęła się w powietrzu. To moje zaklęcie.
Kiedy nastanie pokój, być może z czasem będziemy w stanie wybaczyć Arabom zabicie naszych synów, ale trudniej będzie nam wybaczyć im, że zmusili nas do zabicia ich synów. Pokój nadejdzie, gdy Arabowie będą bardziej kochać swoje dzieci niż nas nienawidzą.
Mama i tato zawsze się kłócą. Zawsze. Nie podoba mi się to. Chciałbym, żeby przestali.
Pewnego dnia sam ruszę w gwiezdną podróż pod samo niebo. Polecę na Księżyc i do gwiazd. (…) Chcę tam polecieć i zobaczyć, co tam jest. Chcę polecieć do nieba. (…) Od jednej gwiazdy do drugiej.
Jeśli uda się uniknąć kolejnej prawdziwie globalnej wojny, mamy przed sobą perspektywę kruchego pokoju, na którym cieniem będzie kładła się groźba wojny, służąca za powód do gigantycznych, nowych inwestycji militarnych, podejmowanych, żeby powstała utrzymująca go równowaga. Pokój będzie kruchy nie tylko ze względu na konflikt interesów gospodarczych, lecz także konflikt wokół interpretacji wojny w Ukrainie – w którym nie chodzi tylko o fakty.
Wieczny pokój wymaga radykalnej i niezbędnej przemiany ludzkich relacji, bez której wszelka własność i bezpieczeństwo są niepewne. Wymaga on ustanowienia powszechnego ustroju państwowego (Völkerstaat, civitas gentium). Jest to niewykonalne, zamiast tego musimy zaakceptować związek państw (Völkerbund). Ponieważ jednak niewykonalność tego projektu nie została ostatecznie dowiedziona, a moralność domaga się wiecznego pokoju, a więc i powszechnego państwa obywatelskiego, należy mimo wszystko uznać wieczny pokój za cel, do którego będziemy nieustannie się przybliżać dzięki ciągłemu postępowi.
To miłość nawraca serca i daruje pokój ludzkości, która wydaje się czasem zagubiona i zdominowana przez siłę zła, egoizmu i strachu.
Gwiazdy które natury powiesiła w niebie i wypełniła ich lampy niekończącym się olejem, dają światło zagubionym i samotnym wędrowcom.
Cicho, cicho. Niech wam dość będzie, moje damy, żeście huzarów zwyciężyły... że musieli kapitulować i jednego oddać wam w niewolę... i to przyznajcie... najlepszego.
Byłem ochroniarzem /w lokalu rozrywkowym/ przez dziewięć lat, to było wszystko co umiałem - moim treningiem było nie gadać za dużo. To jest nadal mój sposób myślenia: siedzieć cicho, oglądać się za plecy, i pracować do upadłego.
Pokój jest rzeczą cenną i pożądaną. Nasza generacja skrwawiona w wojnach na pewno na pokój zasługuje. Ale pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata ma swoją cenę wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor.