Popularność wiąże się z dwoma elementami: kibicami i mediami. Zainteresowanie kibiców naprawdę mnie cieszy, szukające sensacji media – złoszczą.
[Polski system podatkowy] jako całość jest degresywny, tzn. dochody po opodatkowaniu są bardziej zróżnicowane niż przed opodatkowaniem. Krótko mówiąc, system podatkowy jest tak zbudowany, że ci, co mają dużo, po opodatkowaniu mają jeszcze więcej. Najlepszymi podatnikami w Polsce są z całą pewnością emeryci. Pracownicy są w drugiej kolejności, w trzeciej jest biznes. Mały biznes można zrozumieć, mamy coś za coś: on się wiąże z małą wydajnością pracy i dlatego stosunkowo dużo ludzi zatrudnia. Inna sprawa, jakie ma praktyki przy zatrudnianiu.
Szczególnie się uczepiono dwóch pań dyrektor. Z nieznanych mi powodów. Z powodu ich może wyglądu czy czegoś innego. Haniebne, brutalne, prymitywne, seksistowskie pastwienie się nad dwoma matkami, nad ich dziećmi, które chodzą do szkoły i przedszkola, nad ich mężami, nad ich rodzicami. Wszyscy są w Warszawie szalenie zbulwersowani.
Wiemy jednak, że popełniliśmy błąd. W ostatnim czasie Polska żyła dwoma tematami, krzyżem w Sejmie i orzełkiem. Na usprawiedliwienie PZPN powiem, że pomyłek nie robi tylko ten, kto nic nie robi. Przepraszam kibiców za całe zamieszanie. Chcemy, aby reprezentacja robiła stale postępy i zaprezentowała się jak najlepiej podczas Euro 2012. Bardzo potrzebujemy wsparcia fanów, oni są dla nas niezwykle ważni.
Kocham popularność, ale nie lubię kiedy jest jej zbyt dużo.
Gdy spotyka się dwójka ludzi która ma dwa pomysły i się nimi wymienia to każdy odchodzi z dwoma pomysłami. Gdy ta sama dwójka ustawia się w kierunku jednej bramki i zaczyna grać drużynowo, za przeciwnika może sobie obrać o wiele większego smoka niż mogliby pokonać w pojedynkę.
Przypuszczam, że popularność nie wynika z umiejętności i doświadczenia (oczywiście bardzo dobrze, jeśli te sprawy się na siebie nałożą!). Wydaje mi się, że popularność to sprawa - świadomego czy nieświadomego - jak mawiał mistrz Xawery Dunikowski, "powąchania czasu". Po prostu trafienia na masowe zamówienie publiczności, na określony typ bohatera.
Wydaje mi się że dbaliśmy o oryginalność naszych piosenek. Dlatego właśnie zespół Anawa: instrument smyczkowy, gitara, fortepian. Teksty również jak najlepsze, i w formie, i w treści jak najciekawsze. I chyba ta dbałość repertuar powodowała, że ta popularność moich piosenek trwa do dzisiaj.
Cała świadomość społeczna Pakistańczyków porusza się między dwoma biegunami: honoru oraz wstydu. To kultura wynosząca honor na piedestał.
Pisanie muzyki do filmu i teatru wiąże się z zupełnie innymi zadaniami, potrzebami, ta muzyka ma wyrażać inne emocje. Jest tworzona w innym celu, ma być tłem lub wyrażać uczucia, których na ekranie nie widać, a które reżyser chciałby, żeby były wyrażone.
Trzeba znać umiar. Wypiłeś swoje trzy litry i wystarczy. Spokój.