Artysta polityczny w równym stopniu, co estetyczny może kierować i rządzić światem, mamiąc go wyobrażeniem w miejsce rzeczywistości, na przykład wyobrażeniem o wolności ludu lub o jego randze i równości; to pierwsze istnieje jedynie formalnie w angielskim Parlamencie, to drugie zaś we francuskim konwencie. Lepiej jednak przecież mieć choćby pozór posiadania owego uszlachetniającego ludzkość dobra, niż czuć się go w oczywisty sposób pozbawionym.
Wielu ludzi zapomina, że byłem jednym z pierwszych, którzy sprzeciwili się wojnie w Iraku jesienią 2002 roku i od tamtego czasu zawsze podtrzymywałem swoje stanowisko i wielokrotnie dawałem temu wyraz w Senacie. Nie zamierzam jednak pastwić się nad prezydentem Bushem, mimo że mamy bardzo różne zdanie na temat irackiej interwencji. Nie jestem z tych, którzy mówią, że jest on z natury zły. Myślę, że na swój sposób robi to, co uważa za najlepsze dla kraju. Uważam jednak, że się myli.
Powiem państwu wprost: uważam PiS za współczesną wersję narodowego socjalizmu. I zdaję sobie sprawę, jak to brzmi. Ale gdyby NSDAP odciąć od tej części programu, która dotyczyła eksterminacji Żydów, planów pozyskania przestrzeni życiowej dla Niemców i ograniczyć do warstwy socjalnej, prawnej, postulatów budowania silnego państwa, ograniczania praw obywatelskich, wówczas jej program będzie bardzo podobny do programu Prawa i Sprawiedliwości. Kiedy czytałem przemówienie Hitlera do prawników niemieckich, chyba z 1936 roku, natknąłem się na następujące zdanie: „Mnie nie interesuje prawo, mnie interesuje sprawiedliwość”. Gdyby powiedział to Kaczyński, całe PiS by klaskało. Szanuję ich elektorat, ale jestem zdania, że taka retoryka może doprowadzić do bardzo poważnego konfliktu. O ile PO powinna być przez SLD traktowana jako normalny, demokratyczny konkurent do władzy, o tyle PiS musi być traktowane jako wróg. Także dlatego, że jest to partia antysystemowa. Istotą jej programu jest negacja ostatnich 20 lat polskich przemian. PiS chce wrócić do roku 1990 i zbudować wszystko od nowa – tym razem na swoich warunkach. Pozostaje tylko się cieszyć, że od 2004 roku jesteśmy członkiem Unii Europejskiej. Jej mechanizmy, procedury, prawa obywatelskie – to wszystko jest kotwicą, która nie pozwoli Polsce zejść z drogi, którą od 20 lat podąża.
Cisza – niekiedy tylko pająk siatką wzruszy,
Lub przed oknem topolę wietrzyk pomuskuje;
Och! jak lekko oddychać, słodko marzyć duszy –
Tu mi gwar, tu mi uśmiech myśli nie krępuje.
Niekiedy nieszczęście jednego jest szczęściem drugiego.
Człowiekowi się wydaje, że już wszystko umie, a przy takim trenerze zmienia zdanie. Guardiola jest stuprocentowym profesjonalistą. Dużo ze mną rozmawia.
Janas chyba zmienił zdanie, choć Brożek był już rozebrany.
I śmiech niekiedy może być nauką,
Kiedy się z przywar, nie z osób natrząsa;
I żart dowcipną przyprawiony sztuką
Zbawienny, kiedy szczypie, a nie kąsa.
Serce nie sługa. Nie można sobie pewnych rzeczy narzucić. (...) W miłości często rzeczy na pozór drobne nagle zaczynają mieć dużą wagę.
Starzeć się i umierać też można umieć. W napisanym przeze mnie hymnie Kowala jest zdanie, które chciałbym, żeby wyryto mi na mogile: „żyć możesz wszędzie, umieraj gdzie dom”. Bo umierać trzeba tam, gdzie są kumple.