Nikt z nas nie wie, co naprawdę przeżywa ktoś inny, ale ponieważ nigdy nie widziałem, żeby ciotka i wuj odnosili się do siebie z jakąś szczególną czułością, chyba nabrałem przekonania, że są raczej jak wspólnicy w interesach, a nie kochająca się para.
Chociaż lubiłem występować, w naszej muzyce było za dużo dramatyzmu, a za mało prawdziwej mocy, żebyśmy mogli dokądś zajść. Nie wiedziałem jednak, co dalej, więc płynąłem z prądem.
Przypomniałem sobie, co Paige powiedziała kiedyś o miłości i cierpieniu - że to dwie strony tej samej monety.
Podążaj do krainy marzeń,
I to stale, nie tylko dziś,
Któregoś dnia dotrzesz tam,
Tylko pamiętaj, do przodu idź.
Dotarło do mnie, że nie chcę być taki, jaki stałem się przez ostatnie lata. że pragnę znajdować czas na to, co jest dla mnie ważne, i mniej przejmować się tym, na co nie mam wpływu.
Z biegiem czasu pogodziłem się jednak z tym, że nie zawsze sami wybieramy ścieżki życiowe; czasami to one wybierają nas. .
Moje logicznie myślące "ja" wie, że to czego pragniemy, nie ma nic wspólnego z tym, co zwykle przypada nam w udziale.
Podejmowane na co dzień decyzje często mają dalekosiężne konsekwencje i każdy wybór prowadzi do następnego.