Złudzenie Obamą się skończyło.
Marzenie to jest jedna rzecz, złudzenie...nie ma marzeń. Ktoś kto marzy, ja jestem realistą, to się łudzi.
Ja jestem w skrajny sposób zasmucony. Martwię się o przyszłość mojej ojczyzny. Życzę Polakom i Polsce, żeby Lech Kaczyński jak najszybciej przestał być prezydentem tego kraju, bo każdy dzień jego prezydentury przybliża nas do katastrofy takiej czy innej, wewnętrznej czy zewnętrznej. Oby się to jak najszybciej skończyło.
Kiedyś łapałem ryby ręką. Skończyło się jak spod kamienia wyciągnąłem przypadkowo wielką ropuchę.
Żadne małżeństwo nie jest na próbę. Ale może tej próby nie wytrzymać. Rozwód nie musi oznaczać, że coś się nie udało, tylko skończyło.
Wiele elementów Polski PiS przypomina sanację: najważniejsze stanowiska są obsadzane miernymi, ale wiernymi, wszystko podlewa się bogoojczyźnianym sosem. Chciałbym byśmy pamiętali, jaką tragedią to się wówczas skończyło. Ludzie, którzy przed wojną najgłośniej mówili o honorze, jak choćby szef dyplomacji Józef Beck, 17. dnia wojny uciekli do Rumunii. Okazali się największymi tchórzami, zostawiając kraj na pastwę losu.
Jak się dostałem do niewoli, to uważałem, że to jest najnieszczęśliwszy moment mojego życia. Dla mnie wszystko się skończyło. Nie zdawałem sobie sprawy, że miałem w tym dniu jakieś wyjątkowe szczęście, bo wszyscy ci, którzy pozostali po drugiej stronie bugu, bez wyjątku, znalazłem ich nazwiska na listach Katyńskich. Wszyscy zginęli.
Chciałbym wspomnieć kolejny historyczny moment, który niewielu ludzi zauważyło: śmierć humanizmu. Humanizm był ruchem który zrodził się około cztery - pięć wieków temu, aby nieść najlepsze cechy chrześcijaństwa, ale bez Boga: sympatię dla żyjących w opresji i nędzy, uznanie wolności każdej istoty ludzkiej. (...) To skończyło się wraz z I i II Wojną Światową.
Gomułka miał wizję państwa niepolicyjnego, natomiast represyjnego wedle kaprysów. To były straszne rzeczy. (…) Pewnego dnia gdzieś w jakimś miasteczku koło Dęblina, na jakichś wałach chłopiec zgwałcił i zamordował dziewczynę. Po czym okazało się, że jego kolega też (…). Zrodziła się psychoza. I poszła dyrektywa, że w całej Polsce trzeba ścigać gwałty. Prokuratorzy mi opowiadali, że muszą „wyrobić” gwałty, bo są pod presją statystyk. Gomułka uznał, że to jest główny problem Polski. Minęły gwałty, zaczęły się afery mięsne. Wawrzecki poszedł wisieć. Skończyło się mięso, zaczęły się skóry, a w aferach skórzanych ludzie dostawali dożywocia.
Złudzenie wolności będzie trwało tak długo jak długo będzie przynosiło zyski trwanie tej iluzji. Kiedy stanie się ona zbyt droga do utrzymania, po prostu zdejmą scenografię, rozsuną zasłony, poprzesuwają stoły i krzesła, i zobaczysz ceglaną ścianę z tyłu teatru.