Posiadam odwagę do wyprowadzania ostatecznych wniosków i nie taję przed sobą prawdy, a jednak ten wniosek stale odrzucam. Dlaczego? Bo mam niezachwianą pewność, że jestem lepszy od moich postępków. Przyczyną ich jest jakaś nieudolność życiowa, płynąca po części z rasy, po części z choroby wieku, którego jestem dzieckiem – z tego właśnie przeanalizowania się, które nie pozwala nam nigdy pójść za pierwszym, prostym porywem natury ludzkiej, ale krytykuje wszystko aż do zupełnego ubezwładnienia duszy.
To rak nowego hitleryzmu, nowego bolszewizmu, nowego kolaboracjonizmu żywionego fałszywym pacyfizmem, fałszywą czułostkowością, ignorancją, obojętnością, marazmem tych, którzy nie wyciągają wniosków albo się boją.
Nie posiadam nic cennego. Zostawiam wiele długów. Resztę zapisuję biednym.
Tylko Kościół autentycznie stał na drodze Hitlerowi w jego kampanii na rzecz wyparcia prawdy. Nigdy wcześniej się Kościołem nie interesowałem, ale teraz odczuwam wielkie wzruszenie i podziw, ponieważ tylko jeden Kościół miał odwagę i upór by stać po stronie intelektualnej prawdy i duchowej wolności. Przez to jestem zmuszony przyznać, że to, czym kiedyś pogardzałem, dziś wychwalam bez powściągliwości
Z bagna się w końcu wydostane, światu pokażę. Dosyć już wrażeń, Bóg dał mi odwagę bym w siłę rósł z dnia na dzień.
Przez długą część młodego życia było we mnie bardzo dużo gniewu i agresji, których nie byłam w stanie powściągnąć. Oczywiście teraz tego już nie ma, ale wciąż mam w sobie odwagę i siłę na przełamywanie lęków, bo przede wszystkim osłabia nas lęk i wstyd.
Gdyby ktoś mnie kiedyś zapytał, co w moim życiu nauczyło mnie najwięcej, odpowiedziałbym: relacje z innymi ludźmi, wyciąganie własnych wniosków z pracy i podróże.
Karierę rozpocząłem od wyprowadzania pieska redaktora naczelnego i odpisywania na listy czytelników.
Czy tkwi w tym jakiś gen samobójczy? Jeżeli konsekwentnie, krok po kroku, obóz Kaczyńskiego będzie prowadził politykę samoizolacji i wyprowadzania Polski z Unii oraz ponawiał żądania odszkodowań od Niemiec za zniszczenia podczas wojny i okupacji hitlerowskiej – to Polska zostanie bardziej osamotniona niż w 1939 r. To jest mój czarny sen – od Putina Kaczyński nie domaga się żadnych odszkodowań za agresję z 17 września 1939 r., choć jego minister Macierewicz oświadczył, że Rosja prowadzi z Polską wojnę hybrydową.
Powstanie Wolnych Związków Zawodowych było jasnym sygnałem, że nikt, kto w słusznej sprawie stanie do walki z opresyjnym państwem, nie będzie osamotniony. Z tego ducha wyrósł polski Sierpień, a następnie Solidarność – potężny głos narodu zjednoczonego wokół idei wolności. Winni jesteśmy wdzięczność działaczom Wolnych Związków Zawodowych za odwagę, z jaką przeciwstawili się niesprawiedliwości i łamaniu praw obywatelskich.
Obudził się lider opozycji i prezentuje odwagę w spotach telewizyjnych