Dlaczego mnie nie wolno powiedzieć tego, co uważam za oczywistość? Trzeba płynąć pod prąd. Z prądem płyną tylko śmiecie, jak mówił Herbert.
I ja nie umiałbym powiedzieć, że jestem ateistą. Ja wierzę w tajemnicę.
Nazizm to był bunt upokorzonych, i frankizm. Castro też stanął na czele upokorzonych. Ta odpowiedź jest zawsze prawdziwa.
Mnie wolno powiedzieć, że generałowie Kiszczak i Jaruzelski to ludzie honoru, bo ja byłem ich ofiarą. Ale problem w tym, że wina za komunizm nie została wyznana. Dopiero po wyznaniu winy można mówić o rozgrzeszeniu. Mnie brakuje tego wyznania winy. Panie generale, służył pan kłamstwu, oszustwu, prowokacji. Taka jest prawda.
Po wszystkim jest kac, to wszystko zależy od tego ile się wypije. [...] Proszę Pana, jestem ekspertem, lata treningu.
Mnie się zdaje, że jeżeli tu nie stanie się coś takiego, czego ja nie jestem w stanie przewidzieć, że Bronisław Komorowski po pijanemu, na pasach, przejedzie niepełnosprawną zakonnicę w ciąży, to oczywiście, że będzie prezydentem.
Dla mnie generał /Jaruzelski/ to jest polski patriota i zawsze nim był.
W systemach totalitarnych pesymistyczne poglądy są bardzo rozpowszechnione, bo otoczenie skłania ludzi do pesymizmu. Jeśli jestem optymistą, to dlatego, że wierzę, iż zmiany są możliwe, także zmiany na lepsze. Nie tylko na gorsze.
Pragnienie wolności to nieodłączna część człowieczeństwa.
System totalitarny może ewoluować w zaskakujący fenomen społeczny, by potem w dzień czy dwa ulec przemianie.
Dlaczego w pewnym momencie ludzie myślący, inteligentni nagle są w stanie uwierzyć Mussoliniemu, Hitlerowi czy Stalinowi i szczerze przekonywać innych ludzi, że droga, którą podążają ci dżentelmeni, to jest najlepsza droga dla narodu czy świata? Do dzisiaj zastanawiamy się, gdzie jest geneza tej siły, jaką miały swego czasu faszyzm czy komunizm albo dzisiaj ma islamski fundamentalizm.
Wasz prezydent, nasz premier.
Polska jest pęknięta. Jest Polska, która źle się czuje w nowych realiach i instytucjach. Polska prowincjonalna, zawiedziona, mająca poczucie wykluczenia i braku szans. Dla tej Polski łatwej oferty nie ma. Łatwa oferta to jedynie szczuć ją na tę Polskę, której się udało. I to robi w dużej mierze PiS.
Dla mnie Grudzień ’70 to była wielka lekcja. Bo zobaczyłem, do jakich strasznych nieszczęść prowadzi ślepy bunt ludzi zrozpaczonych, doprowadzonych do ostateczności. Wtedy w głowie naszych przyjaciół zaczęła kiełkować myśl, żeby znaleźć trzecią drogę między kapitulacją, serwilizmem wobec władzy a ślepym buntem.
Jeśli chodzi o kwestię pobłażliwości Zachodu, to całkowicie się zgadzam. Zachodnie społeczeństwa są wobec chińskiej polityki pragmatyczne, bezwstydne, niemoralne.
Uważałem, że kardynał Wyszyński jest politykiem reakcyjnym, wstecznym i w gruncie rzeczy jest to sojusznik Gomułki.
Czy tkwi w tym jakiś gen samobójczy? Jeżeli konsekwentnie, krok po kroku, obóz Kaczyńskiego będzie prowadził politykę samoizolacji i wyprowadzania Polski z Unii oraz ponawiał żądania odszkodowań od Niemiec za zniszczenia podczas wojny i okupacji hitlerowskiej – to Polska zostanie bardziej osamotniona niż w 1939 r. To jest mój czarny sen – od Putina Kaczyński nie domaga się żadnych odszkodowań za agresję z 17 września 1939 r., choć jego minister Macierewicz oświadczył, że Rosja prowadzi z Polską wojnę hybrydową.
Etniczny szowinizm jest ostatnim, najwyższym stadium komunizmu.
Antyglobalizm to nic innego jak pogardliwy antyamerykanizm, szczególnie modny wśród młodych ludzi w Europie Zachodniej.
Górnicy z kopalni „Wujek” polegli za wolną i demokratyczną Polskę. W takim państwie prawo winno być prawem. Liderzy „Solidarności” najpewniej o tym zapomnieli, proponując bliżej nie sprecyzowany trybunał nadzwyczajny dla rozliczenia stanu wojennego. Rzecznik „S” chce się wzorować na Trybunale Norymberskim, gdzie sądzono hitlerowskich ludobójców. Jest to pomysł przerażający, który – brany dosłownie – może przekształcić Polskę w piekło bezprawia.