Nie spiesz się i o drobne nie zabiegaj korzyści. Kto się bowiem spieszy, ten daleko nie zajdzie. Kto o drobne zabiega korzyści, ten wielkich dzieł nie dokona.
I żałuję jedynie tego, że nie byłam wystarczająco twarda, że mój gniew złagodziłam refleksją. Nazbyt wielu jest tych, którzy milczą. Którzy myślą tak samo jak ja, ale boją się mówić to, co mówię ja. Którzy dla własnej korzyści albo z tchórzostwa udają Greka, udają, że nie widzą tego, co dostrzegam ja. Tak, że ich milczenie jest tym samym milczeniem, ich strach tym samym strachem, ich przebiegłość tą samą przebiegłością, z jakimi w latach dwudziestych, a potem w latach trzydziestych dwudziestego wieku ich dziadkowie powitali faszyzm, narodowy socjalizm i bolszewizm.
Albert Einstein pracował był w biurze patentowym – i stworzył Teorię Względności. Istnieje silne podejrzenie, że gdyby pracował na sponsorowanej przez państwo uczelni, to by jej nie wynalazł. Musiałby bowiem pisać miesięczne i roczne plany swoich badań. Oraz sprawozdania. I co miał w nich pisać: „Chwilowo nie wynalazłem Teorii Względności, ale tak sobie myślę...”?
Socjalista nie jest człowiekiem, lecz bydlęciem – człowiek bowiem różni się od zwierzęcia tym, że kieruje się Zasadami Moralnymi. A Czerwoni ich programowo nie przestrzegają.
Są w Polsce samozatrudnieni menadżerowie, którzy zarabiają po kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie., a płacą składkę emerytalną od 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Z punktu widzenia bilansu funduszy ubezpieczeniowych, gdybyśmy zrobili taką elementarną poprawkę, to byśmy mieli z tego powodu całkiem rozsądne korzyści. (…) Pomysł, żeby najniższe podatki (przy tym uogólnieniu, że składka jest podatkiem) mają płacić najzamożniejsi ludzie, jest pomysłem, którego nie podzielam. Jeżeli pan premier Tusk chce uzyskać społeczne przyzwolenie na tę reformę, to powinien pamiętać, że ludzie mają swoją wyobraźnie o tym, co jest sprawiedliwe.
Mamy bowiem bardzo dobrą sytuację na rynku pracy. Też częściowo wynika ona z działań NBP. Stworzyliśmy warunki, bez których uruchomienie tarcz antyinflacyjnych byłoby niemożliwe. Ogólnie, sytuacja gospodarcza Polski jest bardzo dobra. Na świecie mówi się o cudzie gospodarczym w Polsce. Obserwowany w naszym kraju wzrost jest stabilny, zrównoważony. Jeśli mamy jakieś zmartwienia, to jest nim w tej chwili jedynie popandemiczny wzrost inflacji.
Prezydent Roosevelt miał kiedyś powiedzieć, że „spokojne morze nie czyni dobrego żeglarza”. Przy flaucie nie da się bowiem zdobyć umiejętności i doświadczenia niezbędnego w czasie sztormu. Podobnie funkcjonowanie w korzystnych i stabilnych uwarunkowaniach gospodarczych rzadko pozwala na przygotowanie się na trudniejsze czasy. A niestety takie czasy prędzej czy później nadchodzą, bo występowanie nieoczekiwanych szoków jest nieodłączną cechą gospodarki. Wyzwania pojawiające się w okresach dekoniunktury uruchamiają często pokłady kreatywności i dynamizmu, które pozwalają wielu podmiotom gospodarczym na dostosowanie się do zmienionych uwarunkowań.
Poinformowanie władz państwa, które jest atakiem terrorystycznym zagrożone, jest świętym obowiązkiem wszystkich służb na całym świecie. Zamach terrorystyczny jest bowiem najbardziej podłą formą walki, której przeciwdziałać powinni wszyscy.
Bodaj źle zginął każdy człowiek nieprawdziwy,
Każdy chytry pochlebca i każdy chełpliwy;
Mówią bowiem: „Z ust naszych dobrze się mieć mamy;
Każdy w swej gębie wolen, my pana nie znamy.”
Spójrzmy na silne i stabilne gospodarki krajów skandynawskich. Mają wysokie podatki, a równocześnie wzrost gospodarczy, doskonałe wskaźniki rozwoju społecznego, znakomity poziom edukacji i służby zdrowia. Obniżenie podatków przez administrację Busha w niewielkim tylko stopniu pobudziło gospodarkę. Z cięć podatkowych skorzystali bowiem najbogatsi.(...) Cięcia podatkowe mają też inne fatalne skutki – mniej jest pieniędzy na inwestycje publiczne, infrastrukturę, badania naukowe, edukację. Dolar stał się niestabilny.
Niewątpliwie jest to prowokacja. Chcą nas skłócić, podzielić, osłabić. Bez względu na to, kim jest Wałęsa – nie wolno nam teraz sprzymierzać się z wrogiem. Ubecki donos drę na drobne kawałki, podpalam, wyrzucam tam, gdzie powinno być jego miejsce, i spuszczam wodę. Nie ma już śladów.