Zobacz listę żołnierzy, wojskowych
Po drugie: W swych myślach i czynach kieruj się miłością miłością przez duże „M”. I nie chodzi mi o zakochanie się i miłość dwojga ludzi. Chodzi mi o miłość w Twoich czynach, o ducha miłości wobec bliźnich, gdy czynisz dobro innym ludziom, gdy jesteś miły i spolegliwy i gdy okazujesz wdzięczność za życzliwość okazaną Tobie. To jest Wola Dobra.
Pełnienie służby - jakiegokolwiek rodzaju by ona była, stanowi dla skauta sposób wypełniania przyrzeczenia, obowiązku wobec Boga.
Oglądaj i studiuj w miarę swych możliwości cuda i piękno, które ona /przyroda/ rozpościera dla twej radości. Zachęć wreszcie swój umysł do odkrycia tego, w jaki sposób mógłbyś najlepiej służyć Bogu wtedy, kiedy będziesz się radował z Jego wielkiego daru: z życia, którym cię obdarzył.
Zarówno dla skauta jak i dla żołnierza dyscyplina i posłuszeństwo są równie ważne jak dzielność.
Zadaniem nauczyciela czy skautmistrza jest jedynie zachęcanie i wskazywanie właściwego kierunku.
Wy zatem skauci jesteście bardzo podobni rycerzom (…), zwłaszcza jeżeli honor swój stawiacie na pierwszym miejscu i czynicie wszystko, co jest w waszej mocy, by nieść pomoc każdemu, kto znajduje się w opresji i potrzebuje jej. Hasłem waszym jest „bądź gotów”, a hasło rycerzy było bardzo podobne; „Zawsze bądź przygotowany”.
Wychowanie wilcząt i skautów polega przede wszystkim na przygotowaniu do służby, którą będą pełnić jako wędrownicy.
Wszystko w porządku, bombardowanie trwało 4 godziny, jeden pies nie żyje.
W każdym kraju cel wychowania skautowego jest identyczny. Jest nim mianowicie umiejętność służby dla innych.
Religia jest rzeczą bardzo prostą; po pierwsze, należy kochać Boga i służyć Jemu; po drugie należy kochać bliźniego i również jemu służyć.
We wszystkim więc co czynicie, pamiętajcie przede wszystkim o swoim kraju.
(…) ateiści utrzymują, że religia, której trzeba się uczyć z książek napisanych przez ludzi nie może być prawdziwa. Wydaje się jednak, że nie dostrzegają oni, iż poza drukowanymi księgami (…) Bóg dał nam jednocześnie do czytania wielką Księgę Natury; i nie mogą oni twierdzić, że tam tkwi nieprawda – stoją wobec faktów (…) Nie sugeruję studium jako formy obrzędu, czy namiastki religii, ale zachęcam do traktowania rozumienia przyrody jako kroku, w pewnych przypadkach zbliżających do religii.