Zobacz listę naukowców
(...) znacznie łatwiej i przyjemniej jest zauważać i klasyfikować cudze błędy. Trudno jest kwestionować własne pragnienia i przekonania.
Możemy sobie wyobrazić coś, co kilka lat temu było nie do pomyślenia - że pewnego dnia obok stopy bezrobocia, odsetka niepełnosprawnych czy wskaźnika dochodów w krajowych statystykach pojawi się również wskaźnik cierpienia w społeczeństwie. Jest to przedsięwzięcie, które wydaje się coraz bliższe realizacji.
Osoby wolne od grzechu intelektualnej gnuśności możemy nazwać "zaangażowanymi": tacy ludzie są czujniejsi i aktywniejsi intelektualnie, są mniej skłonni do zadowalania się pozornie atrakcyjnymi odpowiedziami i bardziej sceptycznie podchodzą do przeczuć.
Gigantyczne rozmiary próbek umożliwiły niezmiernie precyzyjną analizę, która potwierdziła znaczenie czynników sytuacyjnych, zdrowia fizycznego i kontaktów towarzyskich dla dobrostanu doznawanego. Nie jest zaskoczeniem, że ból głowy sprawia, iż czujemy się nieszczęśliwi, a drugim najlepszym czynnikiem pozwalającym prognozować uczucia w ciągu dnia jest to, czy w danym dniu mieliśmy kontakt z przyjaciółmi lub krewnymi. Niewiele przesady będzie w stwierdzeniu, że szczęście polega na spędzaniu z czasu osobami, które z wzajemnością kochamy.
Zwłaszcza zapada w pamięć przykład Dawesa, wykazujący, że stabilność małżeństwa można dobrze przewidzieć za pomocą następującego wzoru: częstość zbliżeń seksualnych minus częstość kłótni. Nie chcesz, żeby wynik był ujemny.
Pogląd, że mamy zaledwie ograniczony dostęp do funkcjonowania własnego umysłu, jest trudny do przyjęcia [...] jednak tak właśnie jest: wiesz o sobie o wiele mniej, niż sądzisz.
[...] Jednak to nie doznanie zostało zrujnowane, lecz jego wspomnienie. Doświadczenie jaźni jaźni doznającej było prawie w całości dobre: fatalne zakończenie nie może tego unieważnić, bo doznanie już miało miejsce. Ze względu na złe zakończenie słuchacz skreślił całe zdarzenie, jednak taka ocena w praktyce ignoruje czterdzieści minut muzycznej przyjemności. Czy rzeczywiste doznanie zupełnie się nie liczy?
Niewiele przesady będzie w stwierdzeniu, że szczęście polega na spędzaniu czasu z osobami, które z wzajemnością kocham.
...kiedy uznajemy wniosek za prawdziwy, to bardzo prawdopodobne jest, że uwierzymy w przemawiające za nim argumenty, nawet jeśli są fałszywe.
Ignorowanie czasu trwania oraz zasada szczytu i końca sprawiają, że wolimy krótkie okresy intensywnej radość od długich okresów umiarkowanego szczęścia.
Odpowiedź heurystyczna nie musi być prostsza ani bardziej oszczędna od właściwego pytania – po prostu jest bardziej dostępna, zostaje szybciej i łatwiej przetworzona.
Racjonalność to jedynie logiczna spójność – nie musi jej cechować rozsądek.
Wbrew wskazaniom filozofii nauki, która zaleca, żeby hipotezy sprawdzać, próbując je obalić, ludzie (dość często także naukowcy) poszukują danych, które będą im pasowały do przekonań.
To zasadnicza cecha intuicyjnych heurystyk: gdy stajemy przed trudnym pytaniem, często odpowiadamy na pytanie łatwiejsze, zazwyczaj nawet sobie nie uświadamiając, że doszło do podmiany pytania.
Jeśli jakiś ekspert przyznaje się otwarcie do własnej niewiedzy, może się spodziewać, że zostanie zastąpiony bardziej pewnym siebie konkurentem, który łatwiej zdobędzie zaufanie [...]. Nietendencyjne uznanie niepewności jest jednym z fundamentów racjonalnego myślenia - jednak nie tego życzą sobie ludzie i organizacje.
Żal jest jedną z emocji kontrfaktycznych, czyli takich, które budzą się na myśl o alternatywnych wariantach rzeczywistości.
Wiemy, że ludzie potrafią z niezachwianą pewnością tkwić w najbardziej absurdalnym przekonaniu, jeżeli czują przy tym wsparcie społeczności podobnie myślących osób.
Zdarzenia nietypowe skupiają na sobie nieproporcjonalną ilość uwagi, przez co są odbierane jako mniej typowe niż w rzeczywistości. Świat istniejący w naszej głowie nie jest dokładną repliką rzeczywistości; nasze oczekiwania na temat częstotliwości konkretnych zdarzeń są zniekształcone przez częstość i emocjonalną intensywność przekazów, z którymi się stykamy.
Kiedy każemy ludziom odtworzyć swoje dawne poglądy, do głowy przychodzą im poglądy aktualne – mamy więc do czynienia ze zjawiskiem zastępowania – przy czym wielu nie chce uwierzyć, że kiedykolwiek byli innego zdania.
Jaźń pamiętająca niekiedy się myli, ale to właśnie ona prowadzi umysłową punktację, to ona decyduje, jakie lekcje wyciągniemy z życia i to ona podejmuje decyzje. Lekcje, które czerpiemy z przeszłości służą temu, żeby mieć jak najlepsze wspomnienia w przyszłości, a niekoniecznie temu, żeby mieć jak najlepsze doznania. Tak wygląda tyrania jaźni pamiętającej.