Nie było nas, był las, nie będzie nas, będzie las.
Czym złodziej w komorze, wilk w oborze lub świnie w szkodzie, tym perz w ogrodzie.
Czcij góry, lasy, mosty, chceszli mieć grzbiety prosty.
Cicha woda brzegi rwie.
Będzie pogoda, jak nie poleje z nieba woda.
Patrzeć na niebo przez łodygę trzciny.
Odlatujące ptaki pozostawiają czyste gniazda.
Kot łowiący myszy kryje pazury.
Krab, gdy wpadnie w popłoch nie znajdzie kryjówki.
Dojrzewające ziarna ryżu pochylają głowy.
Bakłażany nigdy nie wyrosną na krzewach dyni.
Uszy panów są tak pełne miejskich hałasów, że już nie słyszą, jak drzewa gadają w lesie.
Przyjdzie czas, kiedy zima zapyta nas, co robiliśmy przez całe lato.
Nie wszyscy ludzie są podobni do drzew.
Można obliczyć, ile jest jabłek na drzewie, ale nie można obliczyć, ile jest drzew w jabłku.
Gdzie była woda, tam i będzie.