Nie powinieneś fabrykować postępu /swojej firmy/.
Mówią np., że socjalistyczna medycyna działa źle albo że rząd nadmiernie ingerowałby w życie obywateli, co w Ameryce jest nośnym argumentem. Wielu ludzi wciąż nie dostrzega, że prywatne ubezpieczenia są droższe, mniej efektywne i gorzej chronią prawa pacjentów niż ubezpieczenia państwowe. Jeśli np. ktoś przyjmuje drogie leki, za które płaci ubezpieczenie państwowe, a ubezpieczyciel nie chce dalej finansować tej terapii, chory ma się do kogo odwołać. W systemie ubezpieczeń prywatnych natychmiast traci dostęp do drogich leków. Jeśli ma dość siły, żeby wytoczyć proces firmie ubezpieczeniowej, może nawet po roku wygrać. O ile wcześniej nie umrze.
Ile razy mnie krytykowali za znacjonalizowanie firmy telefonicznej. Mówią „Państwo nie powinno się w to włączać”. Ale teraz nie krytykują Busha za nacjonalizowanie… największych banków na świecie. Towarzyszu Bush, jak się macie?
Zmienimy tą firmę z kapitalistycznej korporacji w socjalistyczne przedsiębiorstwo.
Pamiętaj, że matka uczy swoje dziecko chodzić, podtrzymując, je na początku. Potem jednak ono powinno zacząć chodzić już samo. Podobnie Ty -powinieneś kierować się własnym rozumem.
Modlitwa jest najlepszą bronią, jaką posiadamy. Jest ona kluczem, który otwiera Serce Boga. Powinieneś mówić do Pana Jezusa również sercem, a nie tylko wargami. Co więcej, w pewnych przypadkach powinieneś mówić do Niego tylko sercem.
Jeśli głowa firmy nie pracuje 12 godzin dziennie, robiąc rzeczy, podejmując ryzyko a także stojąc ze swoimi ludźmi w okopach podczas najtrudniejszych chwil, to firma coś traci.
Bez dowodów podważających hipotezę, nie ma postępu nauki.
Uważam, że prawdziwy sukces osiągany jest ciężką pracą. Każdy inny sukces jest ulotny, chwilowy. Obojętnie, czy się jest w ogromnej firmie, czy w małej trzeba się zaangażować bez reszty.
Firmy muszą zachowywać się jak rekiny, aby przetrwać. Jeżeli nie będą przeć do przodu, utoną.
Co wy się burzycie, przecież w końcu robotnik szynki nie je, tak że was to nie dotyczy. Ja wam powiem, że ja jako robotnik miałem przed wojną 2 koszule, a wy na pewno macie teraz po 5–6 koszul co najmniej, więc jest postęp, czy nie ma postępu?