Gdy się obudził, łóżko Sida było puste i porządnie zasłane. W świetle dnia i w powietrzu było coś, co świadczyło, że jest już bardzo późno. Tomka tknęło złe przeczucie. Dlaczego go nie obudzili, nie męczyli, jak zwykle, tak długo, dopóki nie wstał? Najwyraźniej działo się coś niedobrego. W pięć minut ubrał się i zszedł na dół — wciąż senny i wewnętrznie rozbity. Wszyscy siedzieli jeszcze przy stole, ale było już po śniadaniu. Nie usłyszał ani słowa wyrzutu. Ale odwrócone od niego oczy, ogólne milczenie i jakiś uroczysty nastrój napełniły trwogą serce winowajcy. Usiadł za stołem i silił się na beztroską wesołość — nadaremnie. Nikt się nie uśmiechnął ani nie odpowiadał na jego zaczepki. Zamilkł, a dusza jego pogrążyła się w czarnym smutku.
Zawsze zdarzają się zdrajcy i ludzie słabi, ale większość, kiedy trzeba, zachowuje się porządnie.
Uwaga, którą usłyszałem (Leszka Balcerowicza), że ZUS to puste obietnice, OFE to realne pieniądze, nie jest trafna. To, że OFE kupują obligacje skarbu państwa jest takimi samymi obietnicami, bo to państwo gwarantuje ich wykup.
Zabójca obudził się przed świtem
założył buty...
I ruszył korytarzem...
Wszedł do pokoju swej siostry i...
Potem odwiedził brata
A potem ruszył korytarzem
Podszedł do drzwi
Zajrzał do środka
Tato? Tak synu?
Chcę ciebie zabić
Mamo
Chcę ciebie... Zerżnąć!
Jeśli ktoś cierpi tylko, dlatego, żeby cierpieć, jest cierpiętnikiem. Jego cierpienie jest puste.
Podróżuję cały sezon, nie widzi mi się kolejny lot samolotem i spanie w hotelu. Wolę własne łóżko. Lubię siedzieć w domu na Florydzie. Coś naprawić, zmodernizować, pouczyć się hiszpańskiego, z nudów auto umyć. Poza tym teraz jestem singlem i nie chce mi się nigdzie samemu latać.
Myśmy są porządni złodzieje, nie jacyś polityczni. Myśmy się na władzę nie zamachiwali. Myśmy ino kradli.
To jest puste, ciągnie się w nieskończoność i... O mój Boże, tam jest pełno gwiazd!
Walka o przetrwanie nie może zakończyć się sukcesem, dopóki Polacy będą mieli puste żołądki.
Dla mnie robić swoje, to po prostu porządnie robić coś, co się umie. Autor satyryczny niech tworzy porządną satyrę, a nie komercyjną. A szewc niech robi dobre buty.
Dom nie miał ścian, był platformą – tylko łóżko i dach. Stał na plaży. Budził nas ocean, przychodził, odchodził.