Pomimo naszych olbrzymich mózgów i wyładowanych po brzegi bibliotek, my, hotele dla drobnoustrojów, nie możemy się spodziewać, że będziemy rozumieli absolutnie wszystko.
A najgorszą skazą jest to, że jesteśmy najzwyczajniej w świecie głupi. Przyznajcie to! Czy sądzicie, że Auschwitz był dowodem inteligencji?
To, że niektórzy z nas potrafią czytać i pisać, i liznęli trochę matematyki, nie oznacza jeszcze, że zasługujemy na to, by podbić Wszechświat.
Byli w sobie zakochani. Bez przerwy wymieniali małe prezenty: ciekawe widoki za oknem, zabawne albo pouczające fragmenty lektury, przypadkowe wspomnienia.
Wiedza jest najbardziej wartościowym towarem na świecie. Każde nowe odkrycie czyni nas bogatszymi.
To wszystko zdarzyło się mniej więcej naprawdę.
Po masakrze powinna zapanować wielka cisza i rzeczywiście jest cisza, którą naruszają tylko ptaki. A co mówią ptaki? To co można powiedzieć na temat masakry: „It – it?
Uczony idiota. Nieprzydatny w życiu, ale czasem komentujący je w bardzo zabawny sposób.
Skąd biorę pomysły? Równie dobrze moglibyście o to spytać Beethovena. Zbijał bąki w Niemczech jak wszyscy i oto nagle cos z niego wytrysneło. To była muzyka. Ja zbijałem bąki w Indianie jak wszyscy i o to nagle coś ze mnie wytrysnęło. To był wstręt do cywilizacji
Nie jest ważne czy zwyciężyliśmy, czy przegraliśmy, doktorze, ważne, że próbowaliśmy zwyciężyć.
Szczyl to jest taki facet, któremu się wydaje, że zjadł wszystkie rozumy i jadaczka nie zamyka mu się ani na chwilę. Jak tylko ktoś coś powie, on musi wtrącić swoje trzy grosze. Powie mu pan, że coś się panu podoba, a on zaraz zacznie udowadniać, że nie ma pan racji. Szczyl robi wszystko, żeby udowodnić, że wszyscy wokół niego są durniami.
Nieraz się zastanawiam, czy on nie urodził się już martwy. Nigdy nie spotkałem człowieka, który tak mało interesował się życiem.
Proszę pana, jak umiera człowiek pozbawiony pociechy literatury? – zwróciłem się do Castle’ a seniora.
– Są dwie możliwości – odpowiedział. – Marskość serca albo zanik systemu nerwowego.
– Obie niezbyt przyjemne, jak sądzę – zauważyłem.
– To prawda – powiedział Castle senior. – Dlatego też, na litość boską, błagam was, piszcie nadal!
Najgorszym, co mogłoby spotkać człowieka byłoby nie wykorzystanie go przez nikogo, w żadnym celu.
Rosewater powiedział kiedyś Billy'emu ciekawą rzecz na temat książki, która nie była fantastyką naukową. Powiedział, że wszystko czego można się dowiedzieć o życiu jest w "Braciach Karamazow' Fiodora Dostojewskiego.
- Ale to już dziś nie wystarcza - powiedział Rosewater.
(...) dojrzałość polega na tym, że człowiek wie, gdzie kończą się jego możliwości.
Tymczasem wymowa Ewangelii była taka:
Zanim kogoś zabijecie, upewnijcie się, czy nie ma on zbyt mocnych pleców. Zdarza, się.
* * *
Brakiem wszystkich opowieści o Chrystusie, twierdził ów przybysz z Kosmosu, jest to, że Chrystus,
który nie prezentował się zbyt okazale, był w rzeczywistości Synem Najpotężniejszej Istoty Wszechświata.
Czytelnicy wiedzieli o tym od początku, toteż kiedy dochodzili do sceny ukrzyżowania, myśleli sobie to, co
Rosewater odczytał na głos:
O rany, też wybrali sobie faceta do linczowania!
Za tą myślą jak cień szła inna: są inni faceci, których można linczować. Jacy? Tacy, którzy nie mają
pleców. Zdarza się.
Jeśli chcecie urazić rodziców, a nie macie odwagi przejść na homoseksualizm, wystarczy oddać się sztuce.