O! gdybym wiedział, że tak bez powrotu
Ziemię żegnałem; przed chwilą odlotu
Patrzałbym na świat innymi oczyma,
Dłużej! ciekawiej, a może ze łzami…
Bo tam pomiędzy ogrodu kwiatami
Jest pewnie piękny kwiat… a ja go nie znam!…
Może dźwięk jaki nowy struna daje…
A jam nie słyszał… Czegoś mi nie staje!
Ludzi znać nie chcę, lecz niech się obeznam
Z ziemią, piastunką ludzi!...
Więc z ognia wszystkich gwiazd, uwiję na czoło koronę, W błękicie nieba sfer, ciało roztopię tak, Że jak mur, jak lód, słonecznym się ogniem rozjaśni, Potem piękny, jak duch baśni, Pójdę na zimny świat i mogę przysiąc, Że te na czole tysiąc gwiazd i w oczach tysiąc, Że posągowy wdzięk, narodów uczucia rozszerzy, I natchnie lud, I w serca jak myśl uderzy, Jak Boga cud...
Bóg promień duszy wcielił w nieskończone twory,
Dusza się rozprysnęła na uczuć kolory,
Z których pięć wzięło zmysły cielesne za sługi,
Inne zagasły w nicość...Ale jest świat drugi!
Tam z uczuć razem zlanych wstanie anioł biały,
Mniejszy może niż człowiek, atom, środek koła
Rozpryśnionych promieni; ale jasny cały
I plam ludzkich nie będzie na sercu anioła.
Nieskończoności zmysłem dusza się pomnoży,
Bóg aniołowi oczy na przyszłość otworzy,
Aż przestanie zaglądać w ciemną wspomnień trumnę.
Szekspirze! Duchu! Zbudowałeś górę
Większą od góry, którą Bóg postawił.
Boś ty ślepemu o przepaści prawił,
Z nieskończoności zbliżyłeś twór ziemi.
Wolałbym ciemną mieć na oczach chmurę
I patrzeć na świat oczami twojemi.
Na ulicach Warszawy tłum ludu natrafię, Cha! cha! cha! zapytają...gdzie brat? gdzie car? - W szafie!
DOKTOR
W godzinę północną Wychodziłem z sypialnej cesarza komnaty.
KORDIAN
Cóż tam robiłeś?
DOKTOR
Ha! nic, polewałem kwiaty...
Świat jest nieraz snycerzem, a serce kobiety lawą ostygłą.
Wiem o tej potrzebie...Naród ginie, dlaczego? Aby wieszcz narodu miał treść do poematu. (...) Hymn anioła w wieszcza się przelewa, zaśpiewał, naród ginie, bo poeta śpiewa.
Nabity - niechaj krzemień na żelazo pada...ból, chwila jedna, ciemno - potem jasność błyśnie
Rzeczywistości naga; wynagródź marzenie!
Obym się sam ocenił, skoro świat ocenie...Kto wie? może w szczęśliwych grono mnie powoła...
Droga! Gdybym pałace mógł nazad odzyskać jedną łzą twoją, nie chcę, abyś łzę wylała.
Teraz czas świat młodzieńca zapałem przemierzyć
I rozwiązać pytanie: żyć? alboli nie żyć?
(...) Masz pióro przy sobie?
Chciałbym opisać imiona płaczących nade mną.-
Ojciec w grobie - i matka w grobie - krewni w grobie,
Ona - jak w grobie...Więc nikt po mnie! Wszyscy ze mną!
A szubienica będzie pomnikiem grobowym...