Nienawidzę bomby wodorowej i programu Jerry’ego Springera.
Rosja nie potrzebuje Ukrainy, w tym Donbasu i Krymu. Rosja nie potrzebuje Abchazji, Osetii Południowej, Naddniestrza, Białorusi. Wszystko to jest konieczne dla rosyjskich służb bezpieczeństwa. W 2000 r. przejęły one władzę w Rosji i rozpoczęły realizację sformułowanego jeszcze w 1917 r. programu przejęcia władzy nad światem. [...] Rosja – czyli FSB – potrzebuje wszystkiego. I to jest główny problem, przed którym stoi obecnie Europa. Rosja potrzebuje całej Europy. Po zdobyciu Europy Rosja planowała rozpocząć poważną rozmowę ze Stanami Zjednoczonymi, ponieważ Alaska również kiedyś należała do imperium rosyjskiego… Pamiętacie, jak Hitler powiedział przed atakiem na Polskę: „Tu nie chodzi o Gdańsk”? Tak więc dla Putina „nie chodzi o Ukrainę”.
Walczcie z prawdziwym wrogiem.
Gdybym tylko wiedział, powinienem był zostać zegarmistrzem.
Ja i tak jestem cierpliwy, że wytrzymałem tam wczoraj i Morozowski nie dostał w papę, za przeproszeniem, za to, co zrobił. Bo powinien był dostać za to proszę państwa. To jest po prostu takie chamskie zachowanie. Naprawdę chamskie zachowanie. Ale ja na chamstwo chamstwem nie odpowiadam, tylko kulturą i kulturalnie wytrzymałem.
Nie mogę określić się jako trockista, nie, ale mam taką inklinację, bo bardzo szanuję myśl Lwa Trockiego i im bardziej ją szanuje, tym lepiej ją postrzegam. Na przykład rewolucja permanentna to niezwykle ważna teza. Trzeba czytać, trzeba studiować, wszyscy powinni to robić, tu nikt nie jest wyuczony.
Takich chronionych terenów w krajach zachodnioeuropejskich jest mało, a w Polsce dużo. Natura się tak rozszerzyła, że praktycznie rzecz biorąc, nic zbudować nie można.
Jeżeli Urbański sądzi, że dzięki takim posunięciom zostanie na stanowisku, to tak samo Kotecka może przystąpić do Platformy jako zwolenniczka programu ekonomicznego PO.
Uważam, że PO to twór sztuczny i pełen hipokryzji. Oni nie mają właściwie żadnego programu. Nie wyrażają w żadnej trudnej sprawie zdania. Nie występują pod własnym szyldem, bo to ich zwalnia z potrzeby zajmowania stanowiska w trudnych sprawach. To jest oczywiście gra na bardzo krótką metę. Udają, że nie są partią, a nią są. Udają, że wprowadzają nową jakość, że są tam nowi ludzie.
Belzebub z Torunia.
Nienawidzę przemocy, tak. Jest to pewien dylemat, hmm.