Wąż kryje się w trawie.
Jestem tu dziś, by domagać się sprawiedliwości dla mojego ludu i pomocy obiecanej mi osiem miesięcy temu, kiedy pięćdziesiąt narodów stwierdziło, że została dokonana agresja. Nikt inny nie może skierować apelu narodu etiopskiego do pięćdziesięciu państw (…) Może ustalam precedens będąc pierwszą głową państwa zwracającą się do Ligi, ale z pewnością bezprecedensowe jest, że naród, ofiara niegodziwej wojny, znajduje się w niebezpieczeństwie pozostawienia na łasce agresora (…). Twierdzę, że problem przedstawiony dzisiaj w Lidze ma znacznie szerszy zasięg niż tylko zniesienie sankcji. Nie dotyczy on tylko agresji Włoch. Ma on charakter zbiorowy. Dotyczy on samego istnienia Ligi Narodów (…). Chodzi tu o moralność międzynarodową (…). Przedstawiciele świata, przyjechałem do Genewy, by wyjaśnić wam najboleśniejszy obowiązek głowy państwa. Jaką odpowiedź mam zanieść memu ludowi? (…). My dziś. Wy jutro.
Być może kryje się w tej pasji rekordów i w tym zaciekawieniu ekstremami jakiś korzeń metafizyczny: potrzeba wykraczania poza to, co jest, jakaś dziwnie wyrażona, nieraz w groteskę i absurd przechodząca – jak wszystko co ludzkie – nadzieja nieskończoności.
A tam, we wściekłościach zwierzęcych, w podrzutach śmiertelnych kłębiły się ciała ludzkie i we wrzawie bojowej, w stuku gromów, w ulewie ogromnych błyskawic krew z nich ciekła na trawy, mchy, kwiaty i wsiąkała w drżącą od huku i hałasu ziemię...
Dla naszego narodowego pożytku, dla naszej zbożnej pracy braterskiej, w której między zabawą w polu i gawędą dokoła obozowego ogniska kryje się myśl poważna — należy zdać sprawę z rzeczy towarzyszących »Wszechbrytyjskiemu Skautowemu Zlotowi i Wystawie w r. 1913« i przez to zachęcić do podobnej pracy u nas.
Kiedy byłem małym chłopcem w krótkich spodenkach, marzyłem o cudownej maści, która uczyniłaby mnie niewidzialnym. Potem stałem się dorosły, zacząłem pisać i chciałem odnieść sukces. Teraz odniosłem sukces i /znowu/ chciałbym mieć maść, która uczyniłaby mnie niewidzialnym.
Dzieciom na spotkaniach mówię, że do każdego opowiadania wkładam ziarenko prawy. Za każdą historią, która jest bajką, kryje się prawdziwe wydarzenie.