Wszystko jest w człowieku paradoksalne, wiadomo.
Nie wierzę w nic, ale robię wszystko tak, jak gdybym wierzył.
Życie jest paradoksalne. Nasze czyny nabierają odwrotnego sensu niż ten, który im z góry wyznaczamy. Nasze czyny żyją swoim własnym życiem, niezależnie od nas.
Nie ma takiego nonsensu, którego człowiek nie potrafiłby wymyślić.
Najmądrzejsi ludzie od czasu do czasu rozkoszują się odrobiną nonsensu.
W nonsensie siła.
Staram się niczego nie traktować zbyt poważnie. Świat jest absurdalnym miejscem i branie go zbyt poważnie, oznaczało by klęskę. I wciąż trwam przy tej filozofii.
Na tym właśnie polega paradoks. Dzięki tej łączności mamy wrażenie, że żyjemy w najbardziej brutalnej epoce w historii. A tak nie jest. Jeśli żyłeś w średniowieczu, a w twoim małym księstwie był pokój, to dla ciebie ten pokój panował na całym świecie, ponieważ nie wiedziałeś, że w Chinach czy Ameryce Południowej toczy się wojna. Obecnie wiesz o wszystkich wojnach, które dzieją się na świecie.
Wszystko wydaje się podporządkowane czasowi, mimo że dzieje się w przestrzeni Teraz. Na tym polega paradoks. Gdziekolwiek spojrzysz, wszędzie widzisz mnóstwo poszlak, że czas istnieje – gnijące jabłko, twoja twarz w lustrze łazienkowym w porównaniu z twarzą na zdjęciu sprzed trzydziestu lat – ale nigdy nie znajdujesz dowodu bezpośredniego, nie doświadczasz samego czasu. Zawsze doświadczasz tylko chwili teraźniejszej albo raczej tego, co się w niej właśnie wydarza.
Powiedziałbym, że większość komediantów to najsmutniejsi ludzie. To dla mnie największy paradoks.
Paradoks jest jedynie konfliktem między rzeczywistością, a Twoim uczuciem czym rzeczywistość powinna być.
Mechanika kwantowa opisuje przyrodę jako absurdalną z punktu widzenia zdrowego rozsądku. I w pełni zgadza się z doświadczeniem. Mam więc nadzieję, że zaakceptujecie naturę taką, jaka jest – absurdalną.
W filozofii rzecz polega na tym, by zacząć od czegoś tak prostego, że wydaje się niewarte wypowiedzenia, a skończyć na czymś tak paradoksalnym, że nikt w to nie uwierzy.
Dwa paradoksy są lepsze niż jeden; mogą nawet podsunąć rozwiązanie.
Nawet absurdalnemu rozumowaniu powinniśmy być wdzięczni, jeśli należy do tych, co w środku gorzkiej nocy przywracają nam odrobinę spokoju.
Bóg dał człowiekowi wolną wolę, więc nie może nikogo zmuszać do miłości, Jego trzeba wybrać. To jest paradoks: Wszechmogący, który wszystkiego nie może. Przychodzi i prosi o miłość.
Pomiędzy paradoksem a prawdą zachodzi ta różnica, że pierwszy rozjaśnia przedmiot silnym światłem z jednej strony, a druga słabym światłem z wielu.
Przy wprowadzaniu w filozofię wojny, moderacja byłaby absurdem.
Nie ma takiej absurdalnej rzeczy, której by człowiek nie zrobił, próbując nadać życiu sens.
Skąpstwo starców to głupota – cóż może być bardziej absurdalnego od gromadzenia zapasów na drogę w chwili, gdy zbliżamy się do kresu podróży.