Uważaj kogo nazywasz przyjacielem. Wolę mieć cztery ćwiartki, niż setkę pensów.
„Gazeta Wyborcza” też napisała, że byłem cztery razy w Urugwaju, aby brać pieniądze od polonijnego działacza Jana Kobylańskiego (...) A co to, nie wolno już do Urugwaju jeździć? Czy „Gazeta Wyborcza” jakiś zakaz wydała?
Kazimierz Marcinkiewicz to premier na cztery lata.
Opozycja jest cztery razy głupsza od najgłupszego rządu, bo czym się zajmuje? – psuciem! To koszmar być posłem opozycji, ja bym tego nie potrafił, chyba bym się pociął.
Nie rzucaj kamieniami jeżeli mieszkasz w szklanym domu. Jeżeli masz szczękę ze szkła to uważaj co mówisz bo złamię Ci mordę.
Uważaj na małe wydatki. Niewielki wyciek zatopi wielki statek.
Przyjacielem jest ten kto ma tych samych wrogów co Ty.
Daj mi sześć godzin na ścięcie drzewa a spędzę pierwsze cztery na ostrzeniu siekiery.
Ludzie łączą moje nazwisko z pierwszą transplantacją serca w Polsce. Ale wiem, że gdybym ja nie spróbował, to może cztery, a może pięć lat później inni zrobiliby tę operację. Jestem natomiast przekonany, że nikt nie zająłby się tworzeniem polskiego sztucznego serca. Gdybym nie walczył o stworzenie tego urządzenia, dziś kilkaset osób już by nie żyło, bo nie byłoby sztucznych komór, które uratowały im życie i zdrowie.
Kiedy rozstaje się z przyjacielem, jest to nagłe. Nie daję wcześniej ostrzeżeń, po prostu zmieniam swój adres i numer telefonu. Mogą być zmieszani - ale przeżyją, nikt od tego nie umiera.
Karate to jednak trudny sport, przepisy czasami są niezrozumiałe dla osób spoza tej dyscypliny. Aż cztery razy miałam złamany nos, kiedyś pewnie czeka mnie prostowanie przegrody.