Muzy lubią śpiew urozmaicony.
Czuję się dość samotna. Wokół mnie jest dużo ludzi, którzy mnie lubią, cenią, ale – z wyjątkiem dwójki najbliższych przyjaciół - nie ma w tym intymności
Kobiety nie mogą być zbyt inteligentne – dba o to mechanizm Ewolucji Naturalnej. Inteligentna istota nie wytrzymałaby przebywania przez dłużej niż godzinę dziennie z paplającym dzieckiem! Dlatego właśnie (i nie tylko dlatego) mężczyźni nie lubią wiązać się z kobietami inteligentnymi: instynktownie chcą, by ich dzieci miały dobrą opiekę.
Ludzie są dla mnie życzliwi, i lubią mnie, a co ja robię takiego? Nie dość, że siedzę, przeklinam, to mnie ludzie za to lubią, no i taki jestem.
Nazwa jest piękna – LiS, nazwa jest piękna. Drapieżne kaczory potrafią porwać lisa, unieść go w powietrze i później los lisa jest ciężki.
Szef kontrwywiadu wojskowego płk Nosek, chcąc się podlizać ministrowi Klichowi, wymyślił tę bajkę i wpisał ją do Wikipedii. Mój jedyny związek z Tyrmandem, to trzykrotna lektura Złego. Ale było to chytrze wymyślone, bo Tyrmanda w Polsce lubią wszyscy... Gdybym nie pracował ponad dziesięć lat na Zachodzie, nie udałoby mi się przechytrzyć „betonu” w naszym wojsku i stworzyć GROM-u. Siedząc w podobnych strukturach w Polsce, miałbym wyprany mózg jak niektórzy przedstawiciele wojskowego betonu, którzy nie wiedzą, co to jest kreatywność i są gotowi potwierdzić najgłupsze kłamstwo.
Lubię sobie na przykład strzelić ze stanika. Przejąłem to z monologu Krysi Sienkiewicz. Naciągam gumkę i pam… Niektóre kobiety to lubią, większość jest zszokowana.
Mam bardzo duży szacunek dla Polski i, jak wiecie, Polacy lubią mnie, a ja ich. Już niedługo jadę do Polski. (…) Wiem, że Polacy budują bazę wojskową, na którą wykładają sto procent kwoty. Budują więc coś bardzo miłego dla Stanów Zjednoczonych.
Robię wszystko, aby stosunki z Rosją były jak najlepsze. Francuzi bardzo lubią i szanują Rosję.
Za oknami świt czerwony,
Jeszcze sennych szelest drzew,
Słońce wraca z drugiej strony,
Ptak zbudzony zaczął śpiew.
Ludzie lubią oglądać miłe, ciepłe historie.