Wydobył lupę i centymetr i suwał się po pokoju na kolanach, mierząc, porównywając, badając; zaledwie kilka cali dzieliło długi cienki nos jego od posadzki, a niewielkie, osadzone głęboko, jak u ptaka, oczy jego iskrzyły się i promieniały. Ruchy miał takie szybkie, ciche i zwinne, że nie mogłem się oprzeć myśli, jaki straszny byłby z niego przestępca, gdyby energię swoją i bystrość był obrócił przeciw prawu, zamiast zużytkować te przymioty na jego obronę! Śledząc i tropiąc, szeptał coś do siebie, a w końcu wydał głośny okrzyk radości.
Świat bez błaznów byłby nudny.
Bardzo byłbym zdziwiony, gdyby się okazało, że pewne rozumowanie prawne, które przedstawiła w swoim piśmie do wojewody mazowieckiego pani Gronkiewicz-Waltz, pisząc jednocześnie, że będzie ono brane pod uwagę przez Trybunał Konstytucyjny, rzeczywiście było przez Trybunał zastosowane. Z tego wynikałoby, że Hanna Gronkiewicz-Waltz jest z góry o orzeczeniach Trybunału informowana. To byłby jeszcze jeden argument za tym, że trzeba się nad nową konstrukcją Trybunału bardzo poważnie zastanowić. Mam nadzieję, że orzeczenie będzie zgodne z oczywistym prawem i nie będzie żadnych cyrkowych sztuczek prawnych. Trzeba się nad nową konstrukcją Trybunału bardzo poważnie zastanowić.
Spotkałem Jackiego Chana około 6 razy do teraz. Nawet jeżeli wielu ludzi myśli, że jesteśmy naturalnymi wrogami, sądze że to spoko koleś, szczerze mówiąc chętnie zrobiłbym z nim film - to byłby wspaniały film !
Gdybyś spojrzała mi w oczy, przekonałabyś się, że zostałem takim, jakim byłem. Miłość i tylko miłość kierowała moimi krokami.
Byłby to najwspanialszy ze wszystkich możliwych światów, gdyby nie było na nim religii.
Jestem muzułmaninem, ale myślę że Jezus by się ze mną napił. Byłby cool i pogadałby ze mną.
Chciałbym aby ludzie kochali się nawzajem tak jak kochają mnie. Wtedy świat byłby lepszy.
Panie Schulz, we Włoszech robią teraz film o nazistowskich obozach koncentracyjnych. Sugerowałbym dla pana rolę kapo. Byłby pan rewelacyjny.
Gdybyś wiedzieć, moje serce, albo imaginować mogła, co się ze mną dzieje, i jako myślę o tobie, i że jednej nie opuszczam minuty, musiałabyś się sto razy we mnie kochać bardziej: bo gdyby tak choć trzecią część czasu darować P. Bogu, nie było [by] świętszego nade mnie człowieka. Wierz temu tak, moja duszo, jako ewangelii i jako największej przysiędze, i żebym pewnie, po wczorajszym się usprawiedliwieniu Częstochową, nadaremno na świadectwo Bożego nie brał imienia, który mię niech skaże tego momentu, jeśli inaczej piszę i myślę. Niechże mi się tedy wzajemnie nagradza od ciebie, moja najśliczniejsza dobrodziejko!