Przeklinam ludzki strój, przeklinam maskę
Co nam się w ciało wżera, okrwawiona
Przeklinam modę, przeklinam kreacje
Krój pantalonów przeklinam i bluzek
Zanadto w nas się wgryzł!
I cóż z tego, że każdy z nas, poszczególnie biorąc, jest całkowicie trzeźwy, rozsądny, zrównoważony, jeżeli wszyscy razem jesteśmy jednym olbrzymim szaleńcem, co z furią tarza się, ryczy, wije, naprzód pędzi na oślep granice własne przekraczając i wyrywając siebie z siebie... Szał jest poza nami, na zewnątrz...