Nie zabijaj – rzekł – gdy masz się kim wyręczyć – dodał.
[...] środki z KPO mają dla rozwoju gospodarczego minimalne znaczenie. Dodałyby do wzrostu gospodarczego 0, 3–0, 4 proc. PKB. Przy naszym normalnym ok. 4-proc. wzroście to nie ma większego znaczenia. Polityczny charakter tej blokady, jej faktyczna bezprawność nie ulegają wątpliwości, nawet nie jest to specjalnie skrywane. Warto podkreślić, że wejście Polski do Unii Europejskiej dało nam taki skok nie dlatego, że spadł na nas deszcz pieniędzy, bo tak nie było i były one przeznaczone na z góry określone cele, ale ponieważ uzyskaliśmy dostęp do wspólnego rynku i umieliśmy z tej szansy skorzystać.
Borsuk wylazł z nory i nie zawiódł; już sam zapach przyprawiał o mdłości, a do tego mlaskanie, chrząkanie, syczenie i popierdywanie czyniło odpowiednią, dziką i pełną nieoczekiwanej przyszłości atmosferę. Co będzie z Tuskiem? – spytała naiwnie hiena. I ślina pociekła jej po brodzie. Jak skończy? – dodał Brudu; tajemniczy zwierz o dwu głowach żywiący się pomówieniem i insynuacją. Borsuk oblizał się po wargach i z oczami jak dwie główki dżdżownicy zawyrokował: skończy z głową w nocniku.
Wtedy Bóg rzekł: Niechaj się stanie światłość! I stała się światłość.
– Dzień dobry – powiedział Bilbo i powiedział to z całym przekonaniem, bo słońce świeciło, a trawa zieleniła się pięknie. Gandalf jednak spojrzał na niego spod bujnych, krzaczastych brwi, które sterczały aż poza szerokie rondo kapelusza.
– Co chcesz przez to powiedzieć? – spytał. – Czy życzysz mi dobrego dnia, czy oznajmiasz, że dzień jest dobry, niezależnie od tego, co ja o nim myślę; czy sam dobrze się tego ranka czujesz, czy może uważasz, że dzisiaj należy być dobrym?
– Wszystko naraz – rzekł Bilbo. – A na dodatek, że w taki piękny dzień dobrze jest wypalić fajkę na świeżym powietrzu.
Na głębszym poziomie rozważań prawa człowieka to koncepcja stworzona w określonym momencie historii. Ale moralność ma uniwersalną podstawę, która jest prawdziwa dla wszystkich ludzi na całym świecie. A tą podstawą jest cierpienie. Cierpienie nie jest ideą kulturową ani jakąś definicją prawną. Cierpienie jest biologicznie uniwersalne. [...]
Ludzie myślą, że moralność to przestrzeganie praw: boskich, praw zapisanych w jakiejś księdze, praw państwowych. A potem słusznie zauważają: "Ale prawa są różne. Prawa islamu różnią się od praw judaizmu. Prawa Polski różnią się od praw Chin". Jak więc możemy uzgodnić, czym jest moralność?
W gruncie rzeczy moralność nie polega na przestrzeganiu zasad. Moralność w swej istocie to zapobieganie cierpieniu. Moralność to ulżenie ludziom w cierpieniu. Nie trzeba o tym czytać w książce. Nie potrzeba do tego ustawy. Uniwersalna podstawa moralności brzmi tak: "Nie zabijaj ludzi. Nie dlatego, że tak jest napisane w jakiejś książce. Nie zabijaj ludzi, bo to powoduje cierpienie". To jest tak proste.
Powiedział mi - rzekł Mieszek - przysłowie niedźwiedzie:
Że prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie
Alfred Whitehead mówił, że religia to najgłębszy rodzaj lojalności wobec świata. Herezja zaś – dodałabym – to najgłębszy rodzaj kontestacji. Każda herezja niesie ze sobą jakąś ideę zmiany świata. Dekonstrukcja obowiązującej wiary natychmiast prowadzi do nowych projektów na życie i istnienie społeczeństwa, do rewindykacji starych pojęć i zastąpienia ich nowymi.