- Cóż...Przypuśćmy, że zdarzył się wypadek i MacGregor nie mógł się stąd wydostać. Co miał zrobić? Tylko jedno: wrócić do domu i odkryć ciało!
- Tak mówisz - łapała z trudem powietrze -tak mówisz, jakbyś przy tym był.
- Bo byłem. Jeszcze nie rozumiesz? MacGregor to ja!
jeśli nastąpi wypadek śmiertelny, to masz dać duszę za duszę, oko za oko, ząb za ząb, rękę za rękę, nogę za nogę, oparzenie za oparzenie, ranę za ranę, cios za cios.
Opis: tak mu radził ojciec lekarz, Stanisław Słonimski, a Antoni Słonimski powtarzał te słowa.
Bo ja rzeczywiście te prince polo noszę. To jest tak na wszelki wypadek, wie pani. Jeżeli bufet zawiedzie, to zawsze jak tonący brzytwy chwytam się prince polo.