Jak jesteś dzieckiem, masz różne wyobrażenia o tym, co będzie w przyszłości, powiedział Billy. A jak się robisz starszy, to zaczynasz się z tego po prostu wycofywać. Myślę, że na końcu po prostu próbujesz złagodzić ból.
Bo kiedy jest się dzieckiem, pragnie się dorosnąć i samemu o wszystkim decydować, ale kiedy już się dorośnie, rozumie się, że to najgorsze zadanie. Że cały czas trzeba myśleć o różnych sprawach, decydować na którą partię się zagłosuje, która tapeta się podoba, jakie ma się preferencje seksualne i który jogurt najlepiej oddaje czyjąś osobowość. trzeba w kółko wybierać i być wybieranym przez innych, cop sekundę, non stop.
Dorośli lubią liczby. Jeżeli im mówisz, że masz nowego przyjaciela, nigdy nie interesuje ich to, co istotne. Nigdy nie pytają: „Jak brzmi jego głos? Jakie są jego ulubione gry? Czy zbiera motyle? ”. Pytają za to: „Ile ma lat? Ilu ma braci? Ile waży? Ile zarabia jego ojciec? ”. Dopiero wtedy wydaje im się, że coś o nim wiedzą.
Starzy wierzą we wszystko; dorośli we wszystko wątpią; młodzi wszystko wiedzą.
Prawdziwa dorosłość oznacza rozważenie ryzyka dużo wcześniej niż nagrody.
Dzieciaki myślą, że dorośli znają wszystkie odpowiedzi, podczas gdy jedyna różnica między dziećmi a dorosłymi jest taka, że ci ostatni wiedzą, iż nie ma prostych odpowiedzi.
Ludzie dorastają, dorastają i porzucają dzieci, którymi byli.
Dorosłość osiąga się stopniowo, trudnymi do przewidzenia zrywami i skokami nierównej długości.