Zrobiliśmy to dla Arka i jemu dedykujemy ten medal.
Dziś zrobiliśmy krok w kierunku takich standardów, gdzie polityka jest swego rodzaju biznesem, działem usług dla ludzkości, w którym usługodawcy, jeśli tylko mogą, to oszukują na wszystkie możliwe sposoby. To sytuacja gorsza niż ta, która była po 1989 r.
Najkrótsza droga do dechrystianizacji Polski prowadzi przez Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe.
Czułem się jednak spełniony, zdobywałem europejskie puchary, miałem medal MŚ, a tu na zgrupowaniu kadry słyszę, że nie można nosić ciemnych okularów czy coś podobnego.
Nie uważam, że zrobiliśmy źle odbierając im ten wspaniały kraj. Było wielu ludzi potrzebujących ziemi, a Indianie byli samolubni chcąc ją zachować dla siebie.
Uważam, że w sporcie nie można niczego rozpatrywać pod kątem: zasłużył - nie zasłużył. Za zasługi to można dostać krzyż albo medal. W sporcie zwycięstwo należy podnieść z boiska [...]
Polsko-amerykański sojusz to jest nic niewart. Jest wręcz szkodliwy, bo stwarza Polsce fałszywe poczucie bezpieczeństwa [...]. Bullshit kompletny. Skonfliktujemy się z Niemcami, z Rosją, i będziemy uważali, że wszystko jest super, bo zrobiliśmy laskę Amerykanom. Frajerzy. Kompletni frajerzy. Problem w Polsce jest taki, że mamy bardzo płytką dumę i niską samoocenę. Taka murzyńskość.
Ostatnie wybory sfałszowaliśmy. Na Łukaszenkę zagłosowało 93, 5% wyborców. Ale powiadają, że to nie jest europejski wskaźnik. Zrobiliśmy więc 86%.