Janusz Korwin-Mikke, z którym korespondowałem, był aktywny przed '89 w drugim obiegu. Wydał Kapitalizm i wolność, Drogę do zniewolenia Hayeka, oraz inną literaturę libertariańską (...) W czasie, kiedy byliśmy w Warszawie jego partia mieściła się w dawnym mieszkaniu, które było dosłownie labiryntem małych biur, wypełnionych młodymi ludźmi, aktywnie pracującymi nad szerzeniem libertariańskiej ewangelii. Toczyliśmy z nimi wiele dobrych i żywych dyskusji.
Co widzę w przyszłości? Widzę państwa narodowe, oraz zanik wielu europejskich krajów. (...) Widzę jeden kraj rozkwitający, pisałem o tym już 4 lata temu, to jest Polska. Byłem wtedy wyśmiewany, głównie przez Polaków, którzy mówili, że nie ma żadnej nadziei, i powinienem przestać o tym mówić.
Polska się zmienia, z kraju, który 10-15 lat temu unikał konfrontacji i zawsze podporządkowywał się innym, w kraj, który przejmuje inicjatywę i kontrolę nad sytuacją.
Polska jest teraz najbardziej wpływowym krajem w Europie i staje się liderem podczas wojny w Ukrainie, niezależnie od tego, czy inni za nią podążają.
Najmniejsza książeczka nasuwająca piękne myśli i szlachetne uczucia, więcej jest warta od wszystkich zakurzonych ksiąg mądrości i traktatów naukowych.
Dla mnie zawsze pozostanie mężem stanu. To człowiek dwóch decyzji. Jedna to wprowadzenie stanu wojennego. Druga to Okrągły Stół. Pięknie zaczął i pięknie skończył.
Kim /Kardashian/ jest bardzo inspirująca i ma największy zapał. Jest taka oddana, jest taka mądra, jest taką świetną bizneswoman i zawsze coś robi i wymyśla nowe pomysły. Zainspirowała mnie do dużej etyki pracy.
L.Wałęsa wykazał swoją wielkość w latach 198O tych i później. Jednym z tego potwierdzeń było to, że poznał się na Kaczyńskim.
Nigdy wcześniej nie widzieliśmy, żeby jakiś kraj udzielił tak wielkiej pomocy nie tylko na poziomie politycznym, ale także rodzinnym. Ci ludzie zasługują na naszą pomoc, choć nie zawsze mogą ją otrzymać. Miłość, którą zobaczyliśmy w Polsce, inspiruje nas wszystkich.
Dokładnie takiego właśnie człowieka potrzebuję!
Naszej demokracji nie tylko musi zazdrościć świat, ale i musi być motorem naszej własnej odnowy. Nie ma nic złego w Ameryce, czego nie można by wyleczyć tym, co jest dobre w Ameryce.
Ameryka okazała się dobrze przygotowana do roli światowego lidera. Uzasadnione jest więc nazywanie tego stulecia wiekiem Ameryki. W XXI w. wkraczamy z poczuciem, że podstawowe wartości – wolność, demokracja, równość szans – nigdy nie były tak dobrze ugruntowane jak obecnie.
Norwid to nie tylko wielki poeta. To przede wszystkim filozof. A tragiczny los życia, jaki stał się jego udziałem, jeszcze bardziej utrwalił moje postrzeganie dobra jako wartości nadrzędnej.
Czesław był jedyny, niepowtarzalny, nadzwyczajny. Wyrastał na wielkiego artystę w środowisku lekceważonym i – nie zawaham się powiedzieć – pogardzanym, czyli pośród tzw. bigbitowców.
Kukliński znajdzie właściwe miejsce w historii. Bardzo mocno w to wierzę. Będzie fascynował historyków i publicystów, wszystkich ludzi, będzie się o nim dyskutować przyszłości i w końcu zostanie powszechnie uznany za bohatera. Jestem przekonany, że w dłuższej perspektywie – zwycięży.
Kiedy jedni szukają w Polsce dyktatury, my zwiększamy emerytury.
Tylko taka władza, taki obóz polityczny, który nie dzieli na równych i równiejszych, który patrzy na Polskę jako jedną wielką sprawę, jedną wielką wartość, i my taką ekipę stanowimy.
Al Pacino w "Pieskie popołudnie" albo Nicholson w "Lot nad kukułczym gniazdem", albo De Niro w "Taksówkarzu": to są ikoniczne role w którym ludziom naprawdę się udało.
Bardzo nam wszystkim zależało, aby dać widzom do zrozumienia, że w naszej serii zakończyła się pewna epoka. Chcieliśmy w finale oddać hołd wspaniałemu człowiekowi, którego uwielbiał chyba cały świat, a także dać widzom możliwość pożegnania z Paulem. Wydawało nam się to właściwsze niż snucie planów na przyszłość.