Dziesięć morderstw nie mieści w sobie tyle zbrodni, ile jedna partia szachów.
Zapraszam do obejrzenia minutowej rozgrywki, sprawdzicie, czy nadążycie oczami za ruchem figur. A już tak poważniej, wprawdzie sam wyników badań nie widziałem, ale słyszałem, o eksperymencie, w którym zbadano refleks osób z różnych dziedzin sportu. Zajęliśmy drugie miejsce pod względem przeciętnej. Przed nami byli tylko...kierowcy Formuły 1.
Kultową książką jest oczywiście „Mój System”, którą wszystkim polecam. Lubię książki z dobrze zebranymi kombinacjami, np. książka Cshaby Balogha z kombinacjami z niedawno rozegranych partii. Polecam też książki B. Gelfanda, szczególnie ta o strategii jest bardzo dobra. "Poprzednicy" Kasparova podobają mi się, ale głównie jako książka o historii szachów, a nie ze względu na walory edukacyjne. Mam wrażenie, że Kasparov za dużo używa komputerowych wariantów.
Oczywiście rozległa wiedza debiutowa jest ważna, ale mimo wszystko nie rozstrzyga ona jeszcze partii. Trend w szachach się zmienia, pojawia się coraz więcej „grywalnych” debiutów, jak np. 1. d4 d5 2. Gf4, gdzie teoria kończy się szybko.
Ogólnie, im szachista silniejszy tym debiut ma większe znaczenie, bo na poziomie np. 2000 elo debiut ma znaczenie praktycznie żadne.
Szachistom towarzyszy również przekonanie, że są świetni z matematyki, że rozwiążą każde zadanie. A to wcale nie idzie ze sobą w parze. Jest wielu dobrych szachistów zupełnie przeciętnie radzących sobie z liczeniem. Sam zresztą na maturze...zdawałem historię. Chodzi bardziej o umiejętność przewidywania zdarzeń.
Kocham szachy i nie wymyśliłem losowych szachów /Szachy 960/, żeby je zniszczyć. Wymyśliłem to, aby rozwijać szachy. Ponieważ uważam, że stare szachy umierają, tak naprawdę są martwe. Wiele osób wymyśla inne zasady gry w szachy, z planszami 10x8, nowymi figurami i wszelkiego rodzaju rzeczami. Naprawdę nie jestem tym zainteresowany. Chcę zachować stary smak szachów. Chcę zachować starą grę w szachy. To po prostu dokonanie zmian, aby pozycje wyjściowe były mieszane, aby /szachy/ nie były zdegenerowane do zapamiętywania i wstępnej aranżacji, jak to jest teraz.
/kobiety/ Nie potrafią się skoncentrować, nie mają wytrzymałości i nie są kreatywne. Wszystkie są rybami.
Moim zdaniem Gambit Królewski jest spalony. Przegrywa z siłą.
Remisy przekształcają szachy w grę nudną, partie rezultatywne – to wynik walki.
Capablanca nigdy tak naprawdę nie poświęcił się szachom, rzadko przygotowywał się do rozgrywek. Prostota jego gry to mit. Niemal zupełny brak wiedzy teoretycznej zmuszał go do wyciskania maksimum z każdej pozycji. Musiał wysilać się bardziej niż inni, ponieważ nie miał zbyt wiele atutów w debiucie.
Osoby, które grają w szachy, odnoszą sukcesy także w innych dziedzinach życia. Gra uczy jak się zachowywać w nieoczekiwanych sytuacjach, jak być samodzielnym i konsekwentnym w działaniu
Szachy już w Imperium Rosyjskim były bardzo popularną grą wśród elit. Prawie wszyscy słynni XIX-wieczni rosyjscy pisarze grywali w klubie szachowym w Sankt Petersburgu. W czasach komunizmu szachy znajdowały się w programie edukacji. Miały służyć wychowaniu nowych elit, bo te poprzednie wyemigrowały z kraju po rewolucji październikowej. W ten sposób stały się sportem powszechnym. I to chyba główny powód, dla którego Związek Radziecki miał tylu znakomitych szachistów.
Samokontrola jest kluczem, bo jeśli ktoś zaczyna się denerwować, rośnie prawdopodobieństwo, że popełni błąd. Odporność psychiczna jest bardzo potrzebna w szachach na najwyższym poziomie.
Sewilla nigdy nie miała bogatej tradycji szachowej. Walencja jest zupełnie inna, wystarczy powiedzieć, że jeden z miejskich placów nosi moje imię.
Jeśli chcesz zostać mistrzem świata, powinieneś unikać gry w turniejach otwartych.
Ideałem w szachach może być jedynie zbiorowy wizerunek, jednak najbliższy temu ideałowi jest w moim odczuciu Capablanca…
To unikalna kombinacja sztuki, nauki oraz sportu. Zależy, czego człowiek szuka. Szachy dla profesjonalistów są grą, ale nie można umniejszać w niej czynnika naukowego, bo zawodowcy wykonują olbrzymią pracę z komputerem. Ludzie chcieliby wiedzieć, kto dziś w tym wyścigu wygrywa: człowiek czy maszyna, ale na samym końcu wszystko sprowadza się przecież do radości z dobrych ruchów.
Szachy to narzędzie, które poprawia umiejętność nabywania wiedzy przez dzieci. Ta gra może się stać dobrą podstawą do tego, by sprawniej realizować wymogi nowoczesnego programu edukacji.
Szachy są najbardziej skomplikowanym marnotrastwem ludzkiej inteligencji, z wyjątkiem agencji reklamowej.