Zapraszam do obejrzenia minutowej rozgrywki, sprawdzicie, czy nadążycie oczami za ruchem figur. A już tak poważniej, wprawdzie sam wyników badań nie widziałem, ale słyszałem, o eksperymencie, w którym zbadano refleks osób z różnych dziedzin sportu. Zajęliśmy drugie miejsce pod względem przeciętnej. Przed nami byli tylko...kierowcy Formuły 1.
Kultową książką jest oczywiście „Mój System”, którą wszystkim polecam. Lubię książki z dobrze zebranymi kombinacjami, np. książka Cshaby Balogha z kombinacjami z niedawno rozegranych partii. Polecam też książki B. Gelfanda, szczególnie ta o strategii jest bardzo dobra. "Poprzednicy" Kasparova podobają mi się, ale głównie jako książka o historii szachów, a nie ze względu na walory edukacyjne. Mam wrażenie, że Kasparov za dużo używa komputerowych wariantów.
Oczywiście rozległa wiedza debiutowa jest ważna, ale mimo wszystko nie rozstrzyga ona jeszcze partii. Trend w szachach się zmienia, pojawia się coraz więcej „grywalnych” debiutów, jak np. 1. d4 d5 2. Gf4, gdzie teoria kończy się szybko.
Ogólnie, im szachista silniejszy tym debiut ma większe znaczenie, bo na poziomie np. 2000 elo debiut ma znaczenie praktycznie żadne.
Szachistom towarzyszy również przekonanie, że są świetni z matematyki, że rozwiążą każde zadanie. A to wcale nie idzie ze sobą w parze. Jest wielu dobrych szachistów zupełnie przeciętnie radzących sobie z liczeniem. Sam zresztą na maturze...zdawałem historię. Chodzi bardziej o umiejętność przewidywania zdarzeń.
Magnus jest geniuszem, niesamowitym szachistą! A przy okazji naprawdę świetnie potrafi sprzedać się mediach. Pokazać na przykład, że bardzo dobrze umie...grać w piłkę nożną. Magnus już właściwie osiągnął u siebie status celebryty. To nie jest przypadek, że w Norwegii potrafił przebić popularnością Bjoergen.
Jestem za młody na to, żeby pamiętać erę pojedynków Kasparow – Karpow. Dla mnie idolem zawsze był Viswanathan Anand.
Jeśli były jakieś debiuty, które trzeba było sprawdzić, to nad tym pracowała. Może się to wydawać dziwne, ale akurat w tych mistrzostwach miałem wsparcie od żony nie tylko mentalne, ale też stricte szachowe.