Jak to powiedziałam w wywiadzie dla «Foglio», nie miałoby to dla mnie znaczenia, nawet gdyby komórki macierzyste posłużyły do uleczenia mojego raka, a nawet wszystkich moich raków. Bóg wie, że kocham żyć, że chciałabym żyć tak długo, jak to tylko możliwe. Jestem zakochana w życiu. Ale gdyby dla uleczenia moich nowotworów wstrzyknięto mi komórki nienarodzonego dziecka, poczułabym się kanibalem. Medeą zabijającą własnych synów. («Ty zmoro nienawistna, ty z stworzeń najkrwawsze./Dla bogów i dla ludzi przewstrętne! Swe własne/Zabiłaś oto dzieci i możesz na jasne/Spoglądać jeszcze światło, patrzeć na tę ziemię» – mówi jej Eurypides ustami Jazona)
Kocham pracę, stanowi dla mnie wartość samą w sobie. Nie pracuję dla pieniędzy.
Szczęście dla mnie to poczucie, że żyję na całość, kocham na full, pracuję na full i odpoczywam na full. Szczęście to także poczucie, że mogę coś po sobie zostawić.
Bond to dla mnie rzecz święta. Wychowałem się na tych filmach i dla mnie ciągle pełne są one niesamowitej magii. Gdybym zobaczył, jak to wygląda od kuchni, magia zniknęłaby bezpowrotnie. Dlatego masz moje słowo: owszem, kupię bilet na każdy następny film z agentem 007, choćby i za ostatnie pieniądze, ale sam nigdy w życiu go nie zagram.
Ona jest nie tylko piękna, ale także rozumiemy się bardzo dobrze i głęboko. Kocham ją ponad wszystkio, jest kobietą mojego życia, spełnieniem snów.
Ciężko w mojej pracy znaleźć nowych przyjaciół ponieważ zawsze zastanawiam się nad ich motywacjami. Nawet jeżeli tego w sobie nie lubię, mam tendencję do ostrożności w dobieraniu nowych przyjaciół. Ludzie których znam są z czasów kiedy zaczynałem karierę lub z koledżu kiedy mój sukces nie grał żadnej roli. To są przyjaciele których kocham i którym ufam. Chciałbym być bardziej otwarty na ludzi ale to jest trudne.
Gdy przed laty zaproponowano mi udział w Cassino Royale, wyraziłam zainteresowanie, pod warunkiem że to ja zagram Jamesa Bonda.
Myślę więcej o śmierci niż inni ludzie, prawdopodobnie dlatego, że kocham życie bardziej niż oni.
Kocham każdy aspekt tworzenia filmów i zdaje się, że poświęciłem temu życie.