Społeczeństwo, któremu trudno się wyzbyć wad narodowych, buduje kolejne kaplice.
Religia to odkrywanie więzi już istniejących, choć nie uświadamianych.
Niewątpliwie religia nadaje sens cierpieniu. Ale nie cierpiętnictwu.
Kto chce zrozumieć naturę wiary religijnej, niech będzie przygotowany na spotkanie z prostotą. Trudność rozumienia nie polega bowiem na tym, że wiara jest złożona, a my prości, ale na tym, że my powikłani, a wiara prosta.
Ewangeliczne budowanie nadziei nie na tym polega, żeby odsłonić przed człowiekiem nieznaną przyszłość, ale na tym, by pokazać człowiekowi tego, w kim może złożyć swe nadzieje.
Błogosławieństwa są pieśnią, którą śpiewa Bóg chwaląc swoje stworzenie.
Ateizm często pokazuje nam, że wierzymy nie w Boga prawdziwego, a w bożka.
Kiedy otworzysz swoje serce na patriotyzm, nie ma miejsca na uprzedzenia. Bilia mówi nam: "Jak dobrze i przyjemnie jest, gdy lud Boży razem żyje w jedności."
Nauka jest równaniem różniczkowym, religia jest warunkiem brzegowym.
Smutne, ale pierwsi ludzie na ziemi nie potrzebowali książek, filmów, gier czy muzyki, by mogli mordować z zimną krwią. W dniu, w którym Kain roztrzaskał mózg swego brata Abla, jedynej motywacji, jakiej potrzebował, była jego ludzka skłonność do przemocy. Czy traktujecie Biblię jako literaturę, czy jako ostateczne słowo Boga, kimkolwiek on może być, chrześcijaństwo dało nam obraz śmierci i seksualności, na której zbudowaliśmy naszą kulturę. Półnagi martwy mężczyzna wisi w większości naszych domów oraz na naszych szyjach, a my po prostu bierzemy to za spełnienie dla naszego życia. Czy jest to symbol nadziei, czy beznadziei?
Niektórzy ludzie chodzą do kościoła przede wszystkim dlatego, że lubią nastrój, monumentalność, spokój, skupienie, muzykę organową. I niewiele ma to wspólnego z prawdziwą wiarą.
Przez jakąś kombinację kultury i biologii, nasze umysły są intuicyjnie podatne na religię.
Lęk i strach to jest podstawowe narzędzie działanie szatana. Chrześcijaństwo polega na tym, żeby się nie lękać.
Jeśli człowiek próbuje się z Panem Bogiem zmagać, ma relację z nim w miarę przepracowaną, albo jest w trakcie pracy to nie ma takiego księdza i nie ma tak debilnego kazania, które byłoby w stanie wyrzucić go z torów, po których jedzie do Pana Boga.
Grzech jest jak wietnamska podróbka, która kosztuje trzy razy więcej niż obiecywano.
Komunia Święta to Ciało Przedwiecznego Boga, a nie duchowy prozac, który możesz łyknąć zawsze, gdy łapie Cię dół.
Ewangelia jest książką ogromnie realistyczną. Mówi prawdę o opętanych, trędowatych, ślepych, nie zamyka oczu na zło. A jednocześnie jest radosną nowiną, bo głosi, że cierpienie nie zawsze jest nieszczęściem, często jest dojrzewaniem do mądrości, próbą wierności Niewidzialnemu Bogu.