Jestem w klubie, który wierzy, że mężczyźni w amerykańskiej kulturze stali się drastycznie sfeminizowani (...) Nie uważam, że bycie brutalem i brak wrażliwości czy szacunku dla kobiet ma - czy kiedykolwiek miał - cokolwiek wspólnego z męskością. Nie uważam też, że aby być w porządku wobec kobiet, powinniśmy się nimi stać. (...) Uważam, że mężczyźni stali się silnie sfeminizowani. W moim życiu jest dużo silnych kobiet, które nie widzą męskości jako oznaki opresji.
Nigdy wcześniej nie widzieliśmy, żeby jakiś kraj udzielił tak wielkiej pomocy nie tylko na poziomie politycznym, ale także rodzinnym. Ci ludzie zasługują na naszą pomoc, choć nie zawsze mogą ją otrzymać. Miłość, którą zobaczyliśmy w Polsce, inspiruje nas wszystkich.
Nie żyjemy w świecie, w którym źli niszczą dobrych. To świat, w którym trudno odróżnić jednych od drugich.
Spójrzmy prawdzie w oczy. Jestem osobą która się czuje mocno wyalienowana od reszty świata, i nigdy nie czuła się zrozumiana przez nikogo.
Odkąd dostałem prawo jazdy w wieku 16 lat, jestem szczurem drogowym. Przejechałem całą Amerykę ze 20 razy.
Jest jedną z legend które nie są rozczarowaniem. /Clint Eastwood/
Dwukrotnie spłonął mi dom i wszystko w moim życiu, po za rodziną, i to było bardzo wyzwalające. Nie widziałem w tym nic złego. W pewnym sensie ożywiło to moje zainteresowania wieloma rzeczami. Zastanawiam się, czy nie powinna być /na świecie/ jakaś anarchia.
Ci, którzy głosowali przeciwko równouprawnieniu par gejowskich, powinni się teraz zastanowić, jaki wstyd przynoszą sobie, swoim dzieciom i wnukom.