Zemstę uważam za absolutne prawo każdego człowieka. Uważam że kodeks Hammurabiego- oko za oko, ząb za ząb - jest wciąż aktualny, nawet gdyby mówiono inaczej.
Samemu będąc świrem, rozpoznam świra i rozpoznaję ich wśród ważnych ludzi w Polsce.
W życiu każdego mężczyzny to trudny czas. Ostateczne pożegnanie z chłopcem. Żegnałem się z nim jakieś pięć lat, to była długa stypa, od pół roku nie piję. Pewne rzeczy się kończą, pewne zaczynają być śmieszne. Bardzo nie lubię starych gości podrywających młode panny. Obrzydliwe to i żałosne. Gdy widzę starego pierdołę rozmemłanego na ławce w parku z młodą laską, to jest ohydne.
Siedział, tak jak ja. Oddał spory kawałek swojego życia Polsce. Bronkowi, nie mam zbyt wiele do zarzucenia.
Nie wierzę, że można napisać dobry tekst po pijanemu. Nie lubię alkoholu jako narkotyku, są lepsze rzeczy.
Myślę, że jestem Chrystusem polskiego rock’n’rolla, człowiekiem skazanym na porażkę z jednej strony i na zwycięstwo z drugiej niczym Jezus Chrystus. Krzyżują mnie, ale to właśnie ja jestem prorokiem. Tak jest!
Jestem patriotą i zależy mi na tym, żeby ten kraj jakoś wyszedł na prostą. Kocham ojczyznę. Jeżeli nie ma wyboru, to ja będę Chrystusem.
Dla mnie możliwość pisania własnych piosenek i ekspresjonowania swej osobowości jest ostatnią deską ratunku przed popadnięciem w obłęd.