Piątka Konfederacji. Nie chcemy Żydów, Homoseksualistów, Aborcji, Podatków, i Unii Europejskiej. Trzeba mówić ludziom, że Żydzi dostaną naszą polską ziemię. To bardziej chwyci. I co więcej, myślą Państwo, że jak oni już dostaną tą naszą polską ziemię, to będą sami ją uprawiać? Oni zatrudnią Polaków, założą Polakom chomąto i będą uprawiać nimi pole.
Gdyby ludzie więcej czytali, rzadziej sięgaliby po broń.
Przysięgam, że nigdy Was nie zdradzę, przysięgam, że nikt nigdy nie jest w stanie mnie kupić, nie ma takiej opcji.
Państwo prawa nie musi być państwem demokratycznym.
Pierwszy milion trzeba ukraść.
Żadne krzyki i płacze nas nie przekonają, że białe jest białe, a czarne jest czarne.
Nakręcano spiralę złości, niechęci i nienawiści, taką która już się z niczym nie liczyła. Wszelkie świętości, wszystkie granice zostały przekroczone. No i to oczywiście oddziaływało na tę najgorsza część społeczeństwa. W każdym społeczeństwie jest taki element najbardziej zdemoralizowany, podły, animalny i powtarzam - tutaj się niczym nie różnimy od innych...
W Polsce jest taka fatalna tradycja zdrady narodowej. (...) To jest jakby w genach niektórych ludzi, tego najgorszego sortu Polaków.
Gdybym był kobietą, byłbym lepszym premierem.
Bezpiecznej Polski nie zbuduje się z ludźmi, dla których nienawiść, obsesja, kompleksy są główną motywacją działania.
Nie zmieniłem tego najważniejszego poglądu na świat, że miłość jest ważniejsza od władzy.
Nie ma ludzi niewinnych, są tylko ludzie źle przesłuchani.
Jak zostanę politykiem to naplujcie mi w ryj i mówcie do mnie szmato.
W stadzie pawianów jest jeden samiec alfa i choć pawiany są orientacji heteroseksualnej, od czasu do czasu ten główny kopuluje stojące niżej w hierarchii od niego. Chodzi o dominację i władzę, a nie o seks. Więc te słabsze same od czasu do czasu się nadstawiają, żeby ten samiec alfa je spożytkował, utwierdzając się w poczuciu dominacji. To daje im to bezpieczeństwo, że nie będzie ich lał. [...] Ja się nie nadstawiałem do kopulacji i stąd pretensje pana Kaczyńskiego połączone z obawami.
Po pierwsze Prezydent powinien stać na straży interesu narodu polskiego, a nie jakiejś Konstytucji, bo nie ma świętego prawa. (...) Prawo jest prawem wówczas, kiedy służy obywatelowi. Jeżeli jest sprzeczne z interesem obywatelskim przestaje być prawem.
Pokój jest rzeczą cenną i pożądaną. Nasza generacja skrwawiona w wojnach na pewno na pokój zasługuje. Ale pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata ma swoją cenę wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor.
Pogotowie przywoziło pacjenta, który umierał, ale chirurdzy – dzięki szybkim decyzjom i niesamowitym umiejętnościom – dawali mu szansę na dalsze życie. To było naprawdę oszałamiające. Wtedy zakochałem się w chirurgii.
Ludzie łączą moje nazwisko z pierwszą transplantacją serca w Polsce. Ale wiem, że gdybym ja nie spróbował, to może cztery, a może pięć lat później inni zrobiliby tę operację. Jestem natomiast przekonany, że nikt nie zająłby się tworzeniem polskiego sztucznego serca. Gdybym nie walczył o stworzenie tego urządzenia, dziś kilkaset osób już by nie żyło, bo nie byłoby sztucznych komór, które uratowały im życie i zdrowie.
Uważałem, że jestem dobrze przygotowany do tego zabiegu, choć nigdy wcześniej nawet nie widziałem transplantacji serca. Ale wielu chirurgów tak zaczynało. I mimo że wcześniej nie uczestniczyli w takich operacjach, z powodzeniem je potem przeprowadzali.
[...] jestem człowiekiem, który nie lubi być wśród ludzi. Pójście na przyjęcie jest dla mnie katorgą. Nie chodzę na żadne już od wielu lat. Rozmawianie z ludźmi o niczym jest straszne.