Ludźmi rządzi dziś strach. A strach bardzo często sprawia, że krzywdzą samych siebie. Dotyczy to jednostek tak samo jak instytucji, narodów i całej ludzkości.
Ludzie potrafią zreinterpretować niemal wszystko w taki sposób, żeby zgadzało się z ich poglądami. Biorą ze sztuki to, w co i tak wierzą. Ciekaw jestem, ile ludzi kiedykolwiek zmieniło poglądy w naprawdę istotnych kwestiach na skutek oddziaływania dzieła sztuki?
Człowiek nie jest szlachetnym dzikusem, jest dzikusem haniebnym. Jest irracjonalny, brutalny, słaby i głupi, i niezdolny do obiektywizmu wszędzie tam, gdzie w grę wchodzą jego własne interesy – i to mniej więcej podsumowuje całą sytuację. Interesuje mnie brutalna i gwałtowna natura człowieka, bo taki jest jego prawdziwy obraz. I wszelkie próby stworzenia instytucji społecznych opartych na fałszywym widzeniu natury człowieka skazane są prawdopodobnie na porażkę.
Człowiek jest rzeczywistością niesłychanie bogatą. Ma wiele doznań, uczuć, emocji, które w sztuce można eksponować. Ale nie należy zapominać, iż aby porozumieć się z drugim człowiekiem, trzeba mu coś mądrego powiedzieć nawet w największej burzy emocji.