Na nic by się zdało(…) poprawiać doskonałość.
Przerabiałem przedmioty, zmieniałem charaktery ludzi, wymyślałem to, co nigdy nie istniało, żeby cię uczynić szczęśliwą.
Wszystką moją miłość(a było jej dużo) oddałam ci, jak na to zasługujesz, dawno, bardzo dawno temu- i nic już nie mam do dania.