Kocham cię, Marto, ale chyba nie tym uczuciem, jakim byś chciała. I czy naprawdę chcesz? Tak długo pielęgnujesz swoje uczucie, które nazywasz bękarckim, czyli niechcianym?
To nie jest tak, że ja nie chcę.
Ech, kochana Marto. Zobaczymy, co z nami będzie.
Jest wielu ludzi, którzy przeszkadzają innym ludziom być.
Tej nocy postanawiam nazajutrz opuścić towarzystwo. Przestaje mi to wszystko być PO DRODZE.
Śniła mi się w takim skrócie miniona, straszliwa historia moja. Ta cała moja wtedy kruchość niewymowna.
Niech się panowie i damy - smucą i radują dalej sami. Beze mnie. Beze mnie już.
Myślałem o cudownych, prawdziwych ludziach z mojej konstelacji, których jeszcze odkryję, buszując po świecie, a nie o tym, że serce mi się kroi po tylu straszliwych zdradach i pomyłkach przerażających.
Naprawdę i niezależnie od innych rzeczy, cóż to za niesamowita, cudowna przygoda - to życie, moje życie
Książki się teraz na świecie wydaje, jak w sklepie resztę z drobnego banknotu. Większość z nich można sobie śmiało darować
Byłem buntownikiem łagodnym, najłagodniejszym z możliwych, ale krańcowym. Poszedłem do końca. Czy za daleko? Chciałem unieść wszystkie nieszczęścia świata ludzi. I zwariowałem