Tolerowane muszą być wszystkie wyznania, każdy ma bowiem prawo być szczęśliwy na swój sposób.
Jeśli wielość religii szkodzi państwu, wynika to z tego, że nie znoszą one siebie nawzajem, ale wręcz przeciwnie, usiłują zmiażdżyć i zniszczyć drugą metodą prześladowań. Jednym słowem, wszystkie nieszczęścia nie wynikają z tolerancji, ale z jej braku.
Wybaczyć trzeba każdemu wszystko, tak mówi Ewangelia i ja to szanuję. Nie umiem trzymać urazy przez chwilę. Jedynie sobie nigdy nie wybaczam. Natomiast jeśli chodzi o większą tolerancję, to zwykle zachowujemy ją dla kogoś, kto jest słabszy, ma mniejsze możliwości.