Ja się urodziłem pesymistą, i pesymistą umrę.
Jest jakiś pociąg, który się nazywa kultura. W tym pociągu jest wagon który się nazywa film. Ten pociąg, to jest kiepski pociąg, on strasznie słabo jedzie, jedzie do przodu do tyłu, nie bardzo wie na których rozjazdach skręcić, często stoi przed czerwonym światłem. Myślę, że ten pociąg jest strasznie spóźniony w tej chwili, w stosunku do innego pociągu który się nazywa cywilizacja. Kultura jest straszliwie opóźniona, potwornie. Natomiast w tym wagonie który jest zatłoczony, z tym napisem film (...) w tym wagonie melduje Pani i Państwu, że się zwalnia miejsce. Ja po prostu już wysiadłem.
Bez warsztatu nie ma w ogóle o czym mówić, to jest jedna rzecz, druga rzecz to jest talent, się go ma, albo się go nie ma. Rzecz jasna, że szukam aktorów którzy ten talent mają. To jest oczywiste. Trzecia rzecz wydaj mi się równie ważna (...) to jest rodzaj, nie wiem jakby to nazwać, może po prostu podobnego myślenia o świecie, podobnego stosunku do świata (...) tego żeby akurat aktor chciał poszukać tego co ja chcę poszukać, bo jeżeli aktor tego nie chce poszukać, to ja tego nie znajdę.
Widzę taki obraz – jest autostrada, którą pędzą samochody, a jednocześnie wzdłuż tej autostrady idzie kilku starców, którzy podpierają się.
Boję się tych prawdziwych łez, nie wiem, czy mam prawo je fotografować. Czuję się jak człowiek, który się dostaje w sfery właściwie zakazane.
Nie mam wielkiego talentu filmowego. Miał go na przykład Orson Welles (…). Tak się zdarza geniuszom, że od razu znajdują właściwe miejsce dla siebie. Ja do tego miejsca muszę dochodzić całe życie. Wiem o tym, ale idą. (…) Dla mnie są to następne kroki i według mojej prywatnej skali wartości są to malutkie kroczki, które mnie zbliżają do celu. Nigdy go nie osiągnę tak czy owak. Nie mam dość talentu.
Każdy człowiek chce zmieniać świat, kiedy zaczyna cokolwiek robić. Ja chyba nie liczyłem na to, że można zmienić świat w dosłownym tego słowa znaczeniu. Myślałem, że uda się ten świat opisać.
(…) bo ja wiem, czy jest znowu taka głęboka zawartość intelektualna? Ja myślę, że ja opowiadam historyjki, a państwo czasem w nich znajdujecie więcej, nawet często więcej niż ja chcę.