To, co się zdarzyło 11 września, było wynikiem tego, że grupka ludzi źle zinterpretowała pewną teologię i w efekcie stało się dużo złego.
Myślę, że to, co się wydarzyło 11 września, pomogło nam zrozumieć, kim jesteśmy. Przypomniało nam, co jest w życiu naprawdę ważne i odrobinę usunęło w cień nasze cyniczne nastawienie do świata.
Niestety Amerykanie zmienili się z ofiar w sprawców. W rzeczywistości, od września 2001 wojna z terroryzmem pochłonęła więcej niewinnych ofiar niż ataki terrorystyczne. Ten fakt jest nieznany w kraju, ponieważ ofiarami wojny z terroryzmem nie są Amerykanie. Jednak reszta świata nie dokonuje takiego rozróżnienia, w efekcie czego zwróciła się przeciwko Ameryce.
Mimo, że 11 września był straszny, nie stanowiło to zagrożenia dla przeżycia ludzkości, takiego jakie stanowi broń nuklearna.