Optimusa założyłem w akcie rozpaczy. Wyrzucono mnie z pracy, bo w socjalistycznym przedsiębiorstwie próbowałem wprowadzać rynkowe metody. Ale to, co powstało z tej rozpaczy, jest najwspanialszą przygodą w życiu.
Będziemy bombardować terytorium Niemiec dzień i noc, coraz bardziej zaciekle, miesiąc po miesiącu będziemy zrzucać coraz większą liczbę bomb, pogrążymy naród niemiecki w rozpaczy większej niż ta, w której pogrążył on całą ludzkość.
Kiedy miałem 14 lat, nauczycielka uderzyła mnie, więc oddałem jej - mocno. Wyrzucono mnie ze szkoły i więcej do niej nie wróciłem.
Miałem dwanaście lat, gdy zostałem sam (…) Okupację przeżyłem w Warszawie. Żyłem tak, jak setki bezdomnych i osieroconych wówczas dzieci. Na Żoliborzu założyłem "teatr na strychu". Lokalizacja tego teatru odpowiadała jego nazwie. Dawaliśmy przedstawienia i organizowaliśmy zawody sportowe. Dochód szedł na PCK.