Ten, kto nie jest z nami, jest przeciw nam. Kto nie jest przeciw nam, jest z nami.
Prawdziwa wiedza – to znajomość przyczyn.
Mądry człowiek nie czeka na okazje, sam je stwarza.
Nowe nie zawsze jest lepsze, ale równie mylne jest przekonanie, że nowe jest zawsze gorsze, a wizja pesymistyczna jest mniej korzystna dla rozwoju naszej cywilizacji.
W historii jest wiele wydarzeń, które lepiej, żeby pozostały niewyjaśnione. Nie zawsze wiedza o faktach wzbogaca ludzi. Nie zawsze obiektywizm przewyższa subiektywizm. Nie zawsze fakty unieważniają iluzje.
Jak nadać formę czemuś, czego nie ma?
Zrozumienie to jedynie suma nieporozumień.
Mam powiedzenie: „Doświadczenie jest tym, co się zdobywa, kiedy nie osiąga się tego, co się chciało osiągnąć”.
Ryzyko oznacza, że wydarzyć może się więcej, niż faktycznie się wydarzy.
Ten, kto kocha posąg, nie kocha gliny ani cegły, ni brązu, tylko zamysł rzeźbiarza.
Kochasz dlatego, że kochasz. Kocha się bez przyczyny.
Zanik idei uniwersalnej prawdy o dobru, dostępnym poznawczo dla ludzkiego rozumu, w nieunikniony sposób doprowadził także do zmiany koncepcji sumienia: nie jest już ono postrzegane w swojej rzeczywistości pierwotnej, czyli jako akt rozumowego poznania dokonywany przez osobę, która w określonej sytuacji ma zastosować wiedzę uniwersalną o dobru i tym samym wyrazić swój sąd o tym, jaki sposób postępowania należy uznać tu i teraz za słuszny. Powstała tendencja, by przyznać sumieniu jednostki wyłączny przywilej autonomicznego określania kryteriów dobra i zła oraz zgodnego z tym działania. Wizja ta łączy się z etyką indywidualistyczną, według której każdy człowiek staje wobec własnej prawdy, różnej od prawdy innych. Posunięty do skrajnych konsekwencji, indywidualizm prowadzi do zaprzeczenia samej idei natury ludzkiej.
Nowoczesna filozofia zapomniała, że to byt winien stanowić przedmiot jej badań, i skupiła się na poznaniu ludzkim. Zamiast wykorzystywać zdolność człowieka do poznania prawdy, woli podkreślać jego ograniczenia i uwarunkowania jakim podlega.
Doprowadziło to do powstania różnych form agnostycyzmu i relatywizmu, które sprawiły, że poszukiwania filozoficzne ugrzęzły na ruchomych piaskach powszechnego sceptycyzmu. W ostatnich czasach doszły do głosu różne doktryny próbujące podważyć wartość nawet tych prawd, o których pewności człowiek był przekonany. Uprawniona wielość stanowisk ustąpiła miejsca bezkrytycznemu pluralizmowi, opartemu na założeniu, że wszystkie opinie mają równą wartość: jest to jeden z najbardziej rozpowszechnionych przejawów braku wiary w istnienie prawdy [...]
W wyniku tego ukształtowała się w ludziach współczesnych, a nie tylko u nielicznych filozofów, postawa ogólnego braku zaufania do wielkich zdolności poznawczych człowieka. Pod wpływem fałszywej skromności człowiek zadowala się prawdami cząstkowymi i tymczasowymi i nie próbuje już stawiać zasadniczych pytań o sens i najgłębszy fundament ludzkiego życia osobowego i społecznego. Można powiedzieć, że stracił nadzieję na uzyskanie od filozofii ostatecznych odpowiedzi na te pytania.
Człowiek swoją głębszą tożsamość ludzką łączy z przynależnością do narodu, swoją zaś pracę pojmuje także jako pomnożenie dobra wspólnego wypracowywanego przez jego rodaków, uświadamiając sobie przy tym, że na tej drodze praca ta służy pomnażaniu dorobku całej rodziny ludzkiej, wszystkich ludzi żyjących na świecie.
Wszystkich przedsięwzięć człowieka na ziemi
Nigdy w swej całej nie iszczą się pełni.
Im większe dzieło, tym klęsk, zawad więcej.
Dobre postanowienia (...) są to czeki wystawione do banku, w którym nie mamy konta.
Brzydota - to jedyna rzeczywistość.