Najchętniej piję z puszki.
– Wykluczone, tu pijemy ze szklanek – wyrzuca z siebie Britt-Marie z bezkompromisową artykulacją.
– Dlaczego? – pyta chłopiec.
– Bo nie jesteśmy zwierzętami – informuje Britt-Marie.
Chłopiec patrzy na swoją puszkę, długo się zastanawia, po czym pyta:
– Które zwierzę poza człowiekiem potrafi pić z puszki?
Idealizowałem to środowisko, a nie jest ono zbyt piękne. To moje największe rozczarowanie, ale mimo to nadal wrzucam kulkę do puszki z napisem „teatr”.
Czasem boje się wychodzić z domu. Mam wrażenie że każdy chce urwać dla siebie jakiś kawałek mnie, kawałek mojego życia. Oni chyba nawet nie zdają sobie sprawy jak jest mi ciężko. Najchętniej rozerwali by Cię na strzępy, a ja chcę normalnie żyć, móc robić to co wszyscy. Czasem przestaję wierzyć, że to kiedyś nastąpi. Po za tym potrzebuję samotności, jak każda twórcza osoba, dlaczego oni nie umieją tego zrozumieć.
Od plakatów wolałem zdjęcia polskich aktorek. Najchętniej tych nie tak kompletnie ubranych, co w przypadku polskich aktorek nie było łatwe. Zdarzały się jednak prawdziwe rarytasy. Miałem specjalny wielki zeszyt, do którego wklejałem je w tajemnicy.
Gdyby w innym kraju miałby być robiony taki finał, to niektórzy mogliby powiedzieć, że jest za zimno na trzymanie w ręce puszki.